Przegląd prasy (2024-04-30)
Trwa sezon wyników w USA, a prognozy publikowane przez Wspaniałą Siódemkę podbijają indeksy. Chiny wracają do łask inwestorów, japoński bank interweniuje na rynku walutowym, a w Polsce Ministerstwo Finansów publikuje Białą Księgę, obrazującą stan finansów publicznych. Media zauważają też przewagę ofert kont oszczędnościowych nad lokatami.
Czy Wspaniała Siódemka znów pociągnie indeksy w górę?
Wyniki spółek ze Wspaniałej Siódemki, czyli wiodących amerykańskich firm technologicznych już się przyczyniły do tego, że zeszły tydzień był dla indeksu S&P 500 najlepszy od listopada – wskaźnik ten zyskał aż 2,7%. Nasdaq Composite wzrósł jeszcze mocniej, o 4,2%. Pomogły w tym zwyżki cen akcji Alphabetu (spółka matka Google’a), Microsoftu i Tesli. Nadchodzące dni przyniosą publikację wyników Amazona i Apple’a, a w II połowie maja Nvidii. W przypadku Amazona spodziewany jest duży wzrost zysku netto, natomiast w przypadku Apple’a oczekiwany jest spadek tego wyniku (koncern cierpi z powodu gorszego popytu na rynku chińskim). W zeszłym tygodniu rynek zareagował dużym wzrostem cen akcji Tesli, choć firma poinformowała o spadku zysku netto aż o 55%. Papiery Meta Platforms były z kolei poddane mocnej wyprzedaży, choć spółka miała wyniki lepsze od oczekiwań. O reakcji inwestorów zdecydowały projekcje obu spółek na kolejne okresy. W poniedziałek akcje Tesli zyskiwały aż 11% w reakcji na podróż Muska do Pekinu. Miliarder zapowiedział, że będzie produkować w Chinach samochody autonomiczne dzięki współpracy z firmą Baidu.
Reklama
Za: Parkiet (2024-04-30), Hubert Kozieł, Wspaniała Siódemka nadal napędza hossę/ Czy wspaniała siódemka da impuls do zwyżek za oceanem?
Chiny wracają do łask inwestorów
Hang Seng – indeks akcji spółek notowanych na giełdzie w Hongkongu – zyskał już okrągłe 20% od styczniowego dołka, co dla inwestorów patrzących przez pryzmat analizy technicznej jest sygnałem wejścia w hossę. Indeks giełdy w Hongkongu na początku roku przeżywał trudniejsze chwile, kontynuując spadki z ostatnich lat, a przez trzy lata z rzędu tracił po kilkanaście procent. Rajd z drugiej połowy kwietnia sprawił jednak, że Hang Seng wydostał się powyżej zamknięcia 2023 r., a jego tegoroczna stopa zwrotu sięga już 4%. Co więcej, indeks ten w samym kwietniu notuje jeden z najlepszych wyników w gronie wszystkich głównych indeksów giełd na świecie. – Po raz pierwszy od dziewięciu miesięcy znaleźliśmy w portfelu miejsce dla akcji chińskich, spodziewamy się, że mogą one być czarnym koniem najbliższych dwóch–trzech miesięcy – mówił przed miesiącem Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego w DI Xelion, jeden z uczestników portfela funduszy „Parkietu”. – Kupowanie akcji chińskich w ostatnich latach było stąpaniem po polu minowym – w najlepszym wypadku zarabiało się na nich mniej niż na rynku amerykańskim, w najgorszym traciło, gdy inne giełdy rosły – zauważa Cisowski dziś. – Mimo to po marcowych sygnałach zmiany trendu zdecydowaliśmy się na ich przywrócenie do portfeli po trzech kwartałach przerwy – podkreśla.
Za: Parkiet (2024-04-30), Andrzej Pałasz, Chińskie akcje znów rozbudzają wyobraźnię
Zwrot na jenie
Jen od wielu miesięcy raził słabością, co było pokłosiem luźnej polityki prowadzonej przez Bank Japonii. Ta kontrastowała z postawą innych, czołowych banków centralnych, które jeszcze do niedawna podwyższały stopy procentowe. Efekt był taki, że para walutowa USD/JPY zdobywała coraz to wyższe poziomy. Kiedy handel ruszył po weekendowej przerwie, jen znów znalazł się pod mocnym rynkowym ostrzałem. Para USD/JPY przekroczyła na moment poziom 160,00 i znalazła się najwyżej od 35 lat. Wtedy jednak nastąpił zwrot akcji. Jen nagle wyraźnie zaczął zyskiwać na wartości. Notowania USD/JPY został zbite przez moment nawet poniżej poziomu 155,00. Analitycy nie mają wątpliwości, że bez interwencji walutowej taki zwrot notowań byłoby bardzo trudno osiągnąć. Agencja Bloomberg poinformowała, że japońskie banki zaczęły dodatkowo pozbywać się dolara. – Warto zauważyć, że jen był słaby w ostatnich dniach, i po ostatniej decyzji BoJ wydawało się, że jest kwestią czasu, aż dojdzie do próby przetestowania kolejnego poziomu, przy którym możliwa byłaby interwencja. Poziom 160,00, bo o tym spekulowano, został osiągnięty w poniedziałkowy poranek i po tym teście, kilkanaście minut później, obserwowaliśmy ponad 2-proc. umocnienie jena – zauważa Michał Stajniak, analityk firmy XTB.
Za: Parkiet (2024-04-30), Przemysław Tychmanowicz, Jen w końcu wyciągnięty z niebytu. Na jak długo starczy mu sił?
Biała Księga Ministerstwa Finansów
W poniedziałek Ministerstwo Finansów przedstawiło analizę „Prawdziwy stan finansów publicznych w latach 2016–2023. Biała Księga”. Ma ona pokazać, z jakimi problemami i „spuścizną” po ośmiu latach rządów PiS musi borykać się nowa władza. Minister finansów Andrzej Domański zaznaczył przy tym, że pierwsze działania naprawcze zostały już podjęte. Ale ostrzegł jednocześnie, że skala nieprawidłowości, zaniechań i błędów jest tak duża, że naprawa polskich finansów zajmie co najmniej kilka lat. Na długiej liście zdiagnozowanych problemów pierwsze miejsce zajmuje brak jawności i przejrzystości finansów publicznych, o czym alarmowali i ekonomiści, i m.in. NIK. MF w Białej Księdze wskazuje, że w latach 2016–2023 powstało 15 nowych funduszy pozabudżetowych, a tylko wydatki funduszy BGK były w 2023 r. ponadsiedmiokrotnie wyższe niż w 2015 r. Do tego skomplikowane powiązania pomiędzy podmiotami skutkowały gigantycznymi kosztami, czego przykładem jest prowizja dla PFR w kwocie 1,45 mld zł za obsługę tarcz. Istnieje ryzyko przekroczenia przez dług sektora instytucji rządowych i samorządowych progu 60% w relacji do PKB – bez odpowiedniego dostosowania fiskalnego w 2027 r. może to być już ponad 63% PKB. W 2023 r. Polska zajęła 22. miejsce wśród 27 krajów UE pod względem wysokości kosztów obsługi długu (w relacji do PKB), choć nasze zadłużenie nie jest najwyższe. To m.in. konsekwencja dużego długu pozabudżetowego, którego koszty obsługi szacuje się na 8 mld zł.
Za: Parkiet (2024-04-30), Anna Cieślak-Wróblewska, Groźne prognozy MF dla długu
Za: Business Insider Polska (2024-04-29), DS, Raport uderza w rząd PiS. Najciekawsze wykresy pokazujące stan polskich finansów
Banki walczą o klientów ofertą kont oszczędnościowych
Banki zaciekle walczą o środki klientów i trzymają oprocentowanie kont oszczędnościowych relatywnie wysoko. Na promocyjnych rachunkach banki bez zmian utrzymują nie tylko oprocentowanie, ale też długość jego obowiązywania. Jako dodatkowy wabik służy im okres obowiązywania promocyjnych warunków, który chętnie jest wydłużany. Kiedyś trzy miesiące było luksusem, a teraz są minimum i w niektórych instytucjach dostanie je nawet ten oszczędzający, który nie ma ochoty założyć konta osobistego, wpłacić nowych środków czy dokonać kilku płatności kartą płatniczą. 7% w skali roku to nie rzadkość. Na takie stawki można liczyć w Pekao, Aliorze, Nest Banku, Velobanku czy Citi Handlowym.
Za: Puls Biznesu (2024-04-30), Mikołaj Śmiłowski, Oto najlepsze konta oszczędnościowe kwiecień 2024
Zachęcamy do korzystania z wyszukiwarki i porównywarki lokat i kont oszczędnościowych na stronie Analizy.pl
Konta czy lokaty?
Wybór między kontem oszczędnościowym a lokatą terminową może nie należeć do najprostszych. Zasada, że wyższe odsetki czekają na nieco bardziej rygorystycznym produkcie, czyli lokacie terminowej, zdaje się nie mieć obecnie zastosowania. Już od wielu lat banki oferują promocyjne stawki nie tylko na depozycie, ale również koncie oszczędnościowym, które co do zasady daje zdecydowanie więcej swobody w dysponowaniu swoim zgromadzonym kapitałem. Bankier.pl sprawdził, jakie obecnie procenty towarzyszą obu produktom i na który z nich lepiej postawić w danym banku. Grono banków, które kuszą wyższym oprocentowaniem na koncie oszczędnościowym, składa się z 7 instytucji. Wśród nich znajdują się banki, które plasują się w czołówce rankingów pod kątem oferowanej stawki takie jak Alior Bank, Bank Pekao, Citi Handlowy, ING Bank Śląski, mBank, PKO Bank Polski czy Santander Bank Polska. W niektórych bankach różnica sięga nawet kilku punktów procentowych. Największa różnica dotyczy Banku Pekao (7%. w porównaniu do 4% w skali roku), który obecnie ma w ofercie wyłącznie lokaty w standardowej ofercie.
Za: Bankier.pl, Monika Dekrewicz, Konto oszczędnościowe czy lokata? Sprawdzamy najlepsze oferty banków
30.04.2024

Źródło: Syda Productions/ Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania