Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9
Content 700x200
Content 300x250

Reklama

Notowania - Fundusze Inwestycyjne Otwarte Porównywarka funduszy i ETF-ów

Przegląd prasy (2024-03-19)

Media we wtorek skupiają się na poniedziałkowym odbiciu kursu LPP i konferencji prezesa spółki oraz nadchodzącym posiedzeniu Fedu, komentują odczyt inflacji bazowej i perspektywy złotego. W branży funduszy pojawia się pomysł zmuszenia banków do sprzedaży TFI, podobnie, jak stało się w Izraelu niemal dwie dekady temu.

Kurs LPP na huśtawce

Po horrorze, jaki w ostatni piątek przeżyli akcjonariusze LPP, w poniedziałek wielu z nich odetchnęło z ulgą. Zarząd na porannej telekonferencji dementował tezy postawione w raporcie Hindenburg Research, kusił podziałem zeszłorocznych zysków i zapewniał o dalszym dynamicznym rozwoju grupy. – Wydaje się, że spółka zareagowała na pytania, które pojawiały się po publikacji owego raportu, z dość mocnymi deklaracjami braku powrotu na rynek rosyjski – komentowała Sylwia Jaśkiewicz, analityczka DM BOŚ. Ale firma zarabiająca na spadkach kursu trójmiejskiej spółki trzyma się swojego zdania. Na zamknięciu poniedziałkowej sesji walory LPP kosztowały 13 800 zł, a to oznacza, że spółka odrobiła 4,4 mld zł kapitalizacji z 12 mld zł utraconych w piątek.

Za: Parkiet (2024-03-19), Andrzej Pałasz, Hindenburg atakuje, LPP trzyma gardę/ LPP podnosi rękawicę i odpiera zarzuty

Za: Puls Biznesu (2024-03-19), Kamil Kosiński, Giełdowy gigant odzieżowy odcina się od Rosji/ LPP: rośniemy dzięki marce Sinsay, a nie Rosji

Reklama

Z giełdy wyparowały miliardy, sprawca zarobił miliony

Hindenburg Research, czyli spółka, która swoim raportem doprowadziła w piątek do ostrej przeceny kursu akcji LPP, mogła zarobić na tym stosunkowo niewiele. Z wyliczeń „Parkietu” wynika, że z krótkiej sprzedaży papierów LPP mogła uzyskać około 64 mln zł. Szczegółowych danych na ten temat nie ma, bo w rejestrze krótkiej sprzedaży prowadzonym przez KNF nie ma wzmianek o pozycjach zajmowanych przez Hindenburg Research. Mogły one więc być zbyt małe, by znaleźć się w tym zestawieniu. To jednak tylko teoretyczne wyliczenia. Brokerzy wskazują, że amerykańska firma mogła grać na spadki chociażby poprzez pozycje syntetyczne, np. w postaci swapów na akcje w dużych bankach. Takie podejście nie rodziłoby obowiązku zgłaszania krótkiej pozycji do rejestru KNF. Wpisywałoby się to w dotychczasową praktykę działania Hindenburga. Choć ta spółka sprowokowała swoim raportem przecenę akcji spółek indyjskiego potentata Gautama Adaniego wartą kilkadziesiąt miliardów dolarów, to zarobiła na niej prawdopodobnie mniej niż 50 mln USD. Podobnie było też choćby z atakiem na holding Carla Icahna.

Za: Parkiet (2024-03-19), Hubert Kozieł, Małe zyski z wielkich przecen/ Hindenburg niewiele zarabia na przecenach

Jutro posiedzenie Fedu

Teoretycznie wszystko jest jasne. W środę Rezerwa Federalna powinna ogłosić, że stopy procentowe pozostają na niezmienionym poziomie. Co prawda jeszcze kilka miesięcy temu spekulowano, że to właśnie marzec może być miesiącem pierwszej obniżki stóp w Stanach Zjednoczonych, ale bankierzy centralni, dane z amerykańskiej gospodarki oraz te dotyczące inflacji wybiły rynkowi z głowy takie założenie. – Powszechnie oczekuje się, że Fed pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie 5,25–5,50%. Rynki oczekują, że pierwsza obniżka stóp Fed zostanie opóźniona do lipca, ponieważ ostatnie raporty o inflacji wykazały utrzymującą się presję cenową. Otrzymamy również zaktualizowany wykres kropkowy, a także najnowsze prognozy dotyczące PKB, inflacji, zatrudnienia i stóp procentowych – wskazuje Łukasz Zembik, analityk firmy Oanda TMS Brokers. – Jerome Powell niedawno sugerował, że Rezerwa jest już blisko uzyskania pewności co do korzystnych perspektyw inflacji, wystarczających do rozpoczęcia obniżek stóp. Dla rynków kluczowe będzie to, na ile ubiegłotygodniowe, zaskakująco wysokie, odczyty inflacji PPI i CPI mogły zachwiać tą pewnością.

Za: Parkiet (2024-03-19), Przemysław Tychmanowicz, W przypadku Rezerwy Federalnej niby wszystko jest jasne, ale...

Inflacja bazowa spada, ale nie wystarczająco

Inflacja bazowa w Polsce spada szybciej, niż przewidywały ubiegłoroczne projekcje (głównie z powodu osłabienia koniunktury w strefie euro), ale wciąż jest za wysoka. Gdyby takie tempo wzrostu cen utrzymywało się przez cały rok, inflacja bazowa wynosiłaby 4,4% rok do roku. I takiego mniej więcej wyniku w całym 2024 r. spodziewają się dziś ekonomiści. Co więcej, nie jest jasne, czy w 2025 r. inflacja bazowa będzie niższa niż w 2024 r. Spora część prognoz zakłada, że w dalszej części tego roku albo w pierwszych miesiącach kolejnego roku wzrost cen towarów i usług z kategorii bazowych zacznie znów przyspieszać. Powody to napięta sytuacja na rynku pracy (wzrost wynagrodzeń) oraz spodziewane ożywienie popytu konsumpcyjnego.

Za: Parkiet (2024-03-19), Grzegorz Siemionczyk, Inflacja bazowa zgubiła drogę do bazy

Ranking lokat krótkoterminowych

Najwyższe oprocentowanie dostępne jest na najpopularniejszym rodzaju depozytu, czyli lokatach krótkoterminowych o terminie zapadalności nie dłuższym niż trzy miesiące. Nie trzeba mrozić pieniędzy na długo, aby zdobyć 6% w skali roku. . Z uwagi na wstrzymany cykl obniżek stóp procentowych RPP, na którego wznowienie przyjdzie prawdopodobnie jeszcze poczekać, konkurencja na rynku produktów oszczędnościowych się zaostrzyła. Zamiast oprocentowaniem banki próbują się wyróżnić przystępnymi zasadami obowiązywania depozytów. W najgorszym przypadku konieczne będzie tylko założenie konta osobistego

Za: Puls Biznesu (2024-03-19), Mikołaj Śmiłowski, Oto najlepsze lokaty krótkoterminowe marzec'24

Zachęcamy do korzystania z wyszukiwarki i porównywarki lokat i kont oszczędnościowych na stronie Analizy.pl

Czy banki będą musiały sprzedać TFI?

Pojawiają się głosy, że byłoby to korzystne i dla ciułaczy, i dla rozwoju rynku kapitałowego. Wątek reformy Yosefa Bachara wywołała podczas XXIV Konferencji Rynku Kapitałowego w Bukowinie Tatrzańskiej Beata Sax, wiceprezes Investors TFI. Tłumaczyła, że dystrybucja produktów inwestycyjnych odbywa się w Polsce głównie za pośrednictwem banków, a te w naturalny sposób stawiają na ofertę własnej grupy kapitałowej. Zainicjowana blisko 20 lat temu w Izraelu reforma Yosefa Bachara zmusiła banki do sprzedaży TFI, jednocześnie nakładając na nie obowiązek dystrybucji funduszy spełniających obiektywnie określone warunki. – Konkurencja jest dobra dla rynku. Obecnie jednak – czemu się nie dziwię – banki oferują klientom głównie produkty inwestycyjne z własnej grupy kapitałowej. Wejście w życie dyrektywy MiFID i związanych z nią zasad rozliczeń między TFI a dystrybutorami funduszy jeszcze wzmocniły to zjawisko – mówi Beata Sax. – Banki nie konkurują zaś między sobą produktami inwestycyjnymi. Bankowi asset managerowie tylko zagospodarowują klientów, którzy trafili do nich w wyniku zainteresowania innymi usługami. Tymczasem konkurencja i innowacja jest tam, gdzie jest walka o klienta. Niezależne od banków TFI muszą zaś walczyć o klientów wynikami i nowymi rozwiązaniami produktowymi.

Za: Puls Biznesu (2024-03-19), Kamil Kosiński, Reforma Bachara kuszącą perspektywą dla Polski

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter

Złoty może być jeszcze mocniejszy. Zagrożeniem zwycięstwo Trumpa

Z punktu widzenia utrzymania trendu wzrostowego na złotym ważne jest, że kurs spadł poniżej 4,29 zł. W ostatnim czasie przy tej wartości inwestorzy decydowali się na realizację zysków. Przełamanie tego poziomu to sygnał, że jest jeszcze miejsce na dalsze umocnienie krajowej waluty – mówi Rafał Benecki, główny ekonomista ING BSK. – Mamy najlepsze perspektywy wzrostu w regionie. To sugeruje, że stopy procentowe dłużej niż w innych państwach pozostaną niezmienione. Zwraca jednak uwagę, że choć prognozy wyborcze dopiero się kształtują i trudno dziś przewidywać, jaki może być wynik listopadowej elekcji, to zwycięstwo Donalda Trumpa byłoby zagrożeniem dla trendu wzrostowego na złotym. – Agenda ekonomiczna Trumpa przyzwala na wyższą inflację, co sugeruje również wyższe stopy procentowe w USA. To będzie przyciągać kapitał i może oznaczać jego odpływ z rynków wschodzących. Gdyby nie ryzyko związane z możliwym zwycięstwem kandydata republikanów, złoty mógłby być jeszcze mocniejszy – ocenia ekonomista ING.

Za: Dziennik Gazeta Prawna (2024-03-19), Tomasz Jóźwik, Złoty w dalszym ciągu się umacnia. Co czeka naszą walutę po wyborach w USA?

Puls rynku

19.03.2024

Przegląd prasy (2024-03-19)

Źródło: Champion Studio/ Shutterstock.com

analizy.pl

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Polecamy

Kupfundusz.pl - ponad 400 funduszy do wyboru
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych wrzesień 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.
×

7 października 2025

Fund Forum
2025

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.