Jest zielone światło dla ETF-ów na spotowego bitcoina
Stało się. SEC dał zgodę na pierwsze ETF-y na spotowego bitcoina. Łącznie zatwierdzono 11 wniosków. Wśród dostawców są największe firmy zarządzania aktywami, jak Franklin Templeton, Fidelity, iShares czy VanEck. Eksperci uważają, że wydarzenie to otwiera nowe karty w historii rynku kryptowalut.
Wprawdzie nie obyło się bez skandalu, bo ktoś włamał się na konto SEC na platformie X, ale ostatecznie 10 stycznia amerykański regulator zatwierdził łącznie 11 funduszy ETF typu spot na bitcoina. Wśród dostawców pierwszych tego produktów są: Franklin Templeton, Wisdom Tree, Grayscale, Blackrock, Valkyrie, Van Eck, Hashdex, Invesco, Fidelity, Bitwise oraz ARK.
Reklama
- Chociaż zatwierdziliśmy dzisiaj ETF-y, nie zatwierdziliśmy ani nie poparliśmy bitcoina – powiedział w oświadczeniu przewodniczący SEC Gary Gensler. - Inwestorzy powinni zachować ostrożność w związku z niezliczonymi ryzykami związanymi z bitcoinem i produktami, których wartość jest powiązana z kryptowalutami - dodał.
Decyzja zapadła dzień po fałszywym wpisie na koncie X SEC, w którym twierdzono, że agencja zatwierdziła fundusze ETF. Organ regulacyjny stwierdził następnie, że konto zostało przejęte, co spowodowało duże wahania ceny bitcoina. Obecnie kurs tej kryptowaluty oscyluje w okolicach 46 tys. dolarów.
Zwolennicy kryptowalut od lat argumentują, że fundusz spot inwestujący bezpośrednio w bitcoiny byłby korzystny dla inwestorów i pomógłby zbliżyć branżę do bardziej regulowanego świata tradycyjnych finansów.
- Zatwierdzenie ( ETF-ów na bitcoina - red.) oznacza, że zarówno inwestorzy detaliczni, jak i instytucjonalni mają teraz możliwość dywersyfikacji swojego portfela za pomocą ekspozycji na kryptowaluty, nie martwiąc się o skomplikowane kwestie związane z powiernictwem – powiedział Campbell Harvey, profesor finansów na Duke University.
Pojawienie się ETF na spotowego bitcoina oznacza też - teoretycznie - pojawienie się dodatkowego popytu na tę kryptowalutę. -
- Dziś kluczowe będzie to, jaki będzie obrót na wyżej wymienionych ETFach oraz jakie będą napływy w kolejnych tygodniach, czyli czy zainteresowanie będzie na tyle duże, na ile się tego rynek spodziewał. Jak podaje Bloomberg, obrót ETFem od BlackRock może pobić rekord przepływów pierwszego dnia z możliwym zastrzykiem aktywów w wysokości 2 mld USD w pierwszym dniu handlu dla swojego amerykańskiego spotowego ETF bitcoin. Według raportu wszystkie ETFy mogą zebrać nawet 4 mld USD pierwszego dnia i 50 mld USD aktywów w ciągu dwóch lat - wskazuje Daniel Kostecki z CMC Markets. Gdyby te prognoz się ziściły oznaczałoby to, że najbliższe tygodnie mogą przynieść dalszy wzrost ceny bitcoina.
Skorzystać mogą też inne kryptowaluty. Jak podaje Bloomberg, jest obecnie 70 proc. szans na zatwierdzenie ETF Ethereum spot w maju. - SEC musi podjąć decyzje o zatwierdzeniu wielu wniosków Ethereum spot ETF do końca maja, w tym VanEck, Ark 21Shares i Hashdex. Prawnik zajmujący się aktywami cyfrowymi, Joe Carlasare, uważa, że ETF Ethereum spot zostanie zatwierdzony w tym roku, ale zatwierdzenie może potrwać nieco dłużej. To z kolei rozpoczyna kolejne starcie pomiędzy dwoma największymi cyfrowymi aktywami, czyli BTC i ETH i powoduje, że społeczność zaczyna się zastanawiać nad tym, czy relacja ETHBTC złapała już swój dołek i czy mamy już teraz punkt zwrotny na rzecz Ethereum - zauważa Daniel Kostecki.
Jego zdaniem, w przypadku realizacji pozytywnego scenariusza cena bitcoina może wzrosnąć w stronę 51-53 tys. USD, z kolei ETHUSD może znaleźć opór w rejonie 3300 USD.
W Polsce na razie żadne TFI nie wspomina o ewentualnym tworzeniu takiego funduszu, ale do kryptowalut blisko ma Superfund TFI, które w lipcu ubiegłego roku odpaliło Superfund Akcji Blockchain. Fundusz inwestuje w akcje spółek rozwijających lub wykorzystujących technologię blockchain. Na celowniku są więc m.in. platformy wymiany kryptowalut (np. Coinbase) i kopalnie wirtualnych pieniędzy (np. Riot Platforms). Jego wyniki są zatem silnie skorelowane z rynkiem wirtualnych walut. W grudniu 2023 r. fundusz ten powiększył portfele klientów aż o ponad 40 proc. i jest to wynik spektakularny. Funduszom zdarza się bowiem w skali miesiącach notować dwucyfrowe zyski, ale rzadko aż tak wysokie. W przeszłości zanotowaliśmy jedynie kilka podobnych przypadków, ale dotyczyły one nietypowych sytuacji (np. fundusze w likwidacji). W pierwszych dniach 2024 r. fundusz traci ponad 9 proc.
11.01.2024

Źródło: Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania