Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9
Content 700x200
Content 300x250

Reklama

Notowania - Fundusze Inwestycyjne Otwarte Porównywarka funduszy i ETF-ów

Wealth Solutions: Obligacje firm, ile może fundusz?

Szeroka dywersyfikacja, miękka poduszka płynnościowa i pogłębiona wiedza na temat emitentów – tego należy oczekiwać od dobrego funduszu obligacji korporacyjnych.     

Teoretycznie większy sens ma tworzenie zamkniętych funduszy obligacji korporacyjnych. Co prawda inwestorzy muszą w takim przypadku liczyć się z koniecznością zamrożenia środków co najmniej na kilka lat, ale środki w funduszu zamkniętym będą pracowały efektywniej. Dlaczego? Ponieważ mając do dyspozycji całą powierzoną kwotę, zarządzający może bez obaw zainwestować wszystkie środki rezygnując z tzw. poduszki płynnościowej, którą muszą trzymać fundusze otwarte na wypadek odpływu inwestorów.

Jednak inwestorzy – zwłaszcza indywidualni – zwykle bardzo nie lubią pozbawiać się możliwości wyjścia z inwestycji w dowolnym momencie, zwłaszcza, że nie muszą o tym decydować względy związane tylko z sytuacją samego inwestora, który może przecież nagle potrzebować zamienić swoje inwestycje na gotówkę. Potrzeba upłynnienia certyfikatów może się wiązać także z np. utratą zaufania do zarządzającego funduszem w następstwie zbyt małego przyrostu wartości certyfikatu.

Fundusze otwarte tej wady są pozbawione, ceną jest jednak potencjalnie niższy zysk. Wtórny rynek obligacji korporacyjnych jest wciąż zbyt mało płynny, by zarządzający mógł w krótkim czasie zamienić posiadane obligacje na gotówkę nie wpływając przy tym na ceny. Dlatego zarządzający utrzymują od 10 do nawet 20 proc. zarządzanych aktywów w płynnych instrumentach finansowych takich jak lokaty czy bony skarbowe. Oznacza to jednak, że spora część portfela pracuje na zwolnionych obrotach, w porównaniu do części zainwestowanej w obligacje firm.

Ale i na to jest rada. Fundusz, który regularnie wypłaca inwestorom odsetki otrzymane z obligacji spółek, może bardziej elastycznie zarządzać swoją poduszką płynnnościową (np. okresowo ją zmniejszając). Po drugie, jeśli posiada odpowiednio zdywersyfikowany portfel ewentualna upadłość jednego, dwóch czy nawet pięciu emitentów w krótkim odstępie czasu, nie powinna wpłynąć znacząco (o bardziej niż 1-2 proc.) na wartość jednostek uczestnictwa. W ten sposób fundusz może uniknąć prowokowania inwestorów do składania zleceń umorzenia jednostek.

Trzecim elementem sukcesu są oczywiście uzyskiwane wyniki. W warunkach niskich stóp procentowych wcale nie jest o nie łatwo. Weźmy pod uwagę oprocentowanie obligacji największych polskich firm jak np. Orlen (ok. 4,2 proc.) czy ING (ok. 3,5 proc.) i dołóżmy do tego opłatę za zarządzanie (między 1,5, a 2,5 proc. w skali roku). Łatwo dojść do przekonania, że fundusz, który inwestowałby wyłącznie w obligacje dużych, bezpiecznych podmiotów zarobi dla swoich uczestników zbyt mało, żeby woleli oni taką inwestycję od znacznie przecież płynniejszej lokaty bankowej.

W związku z powyższym zarządzający są niejako zmuszeni sięgać po obligacje bardziej ryzykownych spółek. Spółki dobrze znane, o aktywach zbliżonych do miliarda złotych, mogą płacić za obligacje 6-7 proc. w skali roku (przy stopach WIBOR poniżej 3 proc.), z kolei mniejsze firmy – ale wciąż prezentujące się jako relatywnie bezpieczna inwestycja, mogą oferować oprocentowanie na poziomie 8-9 proc. Powyżej tych poziomów zaczyna się już ryzyko wyższe, ale ostatecznie zarządzający za to właśnie biorą pieniądze, by je rozpoznawać. Niewielką część portfela mogą więc ulokować w bardziej ryzykowne, ale i bardziej dochodowe papiery.

W obecnych warunkach należałoby oczekiwać od funduszy obligacji korporacyjnych, że uda im się wypracować stopę zwrotu rzędu 6-7 proc. w skali roku przed odjęciem opłaty za zarządzanie (przy niższych wartościach, opłata za zarządzanie sprowadziłaby zysk dla inwestora do poziomu lokaty bankowej). Wynik powyżej 8 proc. w skali roku powinno się uznać za bardzo dobry i trudny do osiągnięcia przez konserwatywnie zarządzany fundusz. Wahania stóp WIBOR mogą istotnie oddziaływać na wyniki funduszy – wobec niewielkiej liczby obligacji o stałym oprocentowaniu, wzrost stóp WIBOR może poprawić wyniki osiągane przez fundusze.

Piotr Suchodolski, Wealth Solutions

/mli
Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter
Puls rynku

24.10.2013

Wealth Solutions

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Polecamy

Kupfundusz.pl - ponad 400 funduszy do wyboru
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych wrzesień 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.
×

7 października 2025

Fund Forum
2025

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.