Globalny rynek obligacji jest w fazie przemian
Rynek długu przestał być przewidywalną i „nudną” częścią portfeli inwestorów. Wzrosła zmienność, a największe emocje budzą amerykańskie obligacje skarbowe. Zdaniem ekspertów Franklin Templeton, szanse na atrakcyjne zyski kryją się dziś raczej poza rynkami bazowymi – w długu rynków wschodzących i obligacjach korporacyjnych high yield.
Ostatnie lata wyraźnie pokazują przemiany zachodzące na globalnym rynku obligacyjnym. Inwestorzy, przyzwyczajeni do stabilnego, wręcz nudnego charakteru tego rynku, musieli zrewidować swoje podejście. Obecnie mamy do czynienia ze zdecydowanie większą zmiennością, szczególnie w odniesieniu do trzonu globalnych portfeli obligacyjnych, czyli amerykańskich obligacji skarbowych.
Reklama
Warto jednak podkreślić, że globalny rynek obligacji jest bardzo szeroki. To nie tylko papiery skarbowe – nawet w ich obrębie wyróżniamy krótką, średnią i długą część krzywej dochodowości, z których każda ma własną dynamikę. Do tego dochodzą obligacje korporacyjne o różnym poziomie ryzyka, obligacje rynków wschodzących oraz inne segmenty oferujące zarówno liczne okazje, jak i ryzyka. Od dłuższego czasu opowiadamy się za zdywersyfikowanym portfelem obligacyjnym, wykraczającym poza rynki bazowe. Jak zachowywał się ten rynek i gdzie obecnie widzimy szanse? Sprawdźmy.
Na globalnym rynku instrumentów o stałym dochodzie był to jak dotąd rok długu rynków wschodzących oraz obligacji korporacyjnych high yield. Słabiej wypadły obligacje skarbowe, zwłaszcza te o długim terminie zapadalności.
Podtrzymujemy nasze pozytywne nastawienie zarówno do długu rynków wschodzących, jak i do segmentu high yield – choć z pewnymi zastrzeżeniami. Wciąż zachowujemy ostrożność wobec długoterminowych obligacji skarbowych rynków rozwiniętych. Więcej poniżej.
Obligacje Korporacyjne Rynków Rozwiniętych: Uważamy, że wysokie całkowite rentowności i niska wrażliwości na zmiany stóp procentowych (niska duracja) to pożądane cechy w obecnym otoczeniu. Obydwie z nich są oferowane przez obligacje high yield i z tego powodu wciąż preferujemy ten rynek – szczególnie amerykańskie obligacje. Fundamenty pozostają solidne, a ryzyko refinansowania nie wydaje się istotnym problemem w najbliższym czasie. Choć w nadchodzących miesiącach spready mogą być zmienne, wysokie rentowności stanowią poduszkę, która powinna w znacznym stopniu zniwelować to ryzyko.
Dług Rynków Wschodzących (Emerging Markets Debt - EMD): Nadal jesteśmy konstruktywni wobec długu rynków wschodzących, postrzegając otoczenie makroekonomiczne jako sprzyjające dalszym obniżkom stóp przez banki centralne EM. Realne stopy pozostają atrakcyjne, szczególnie przy selektywnym podejściu (m.in. Ameryka Łacińska, Europa Środkowa). Ostatni wzrost rezerw walutowych w wielu krajach EM zwiększył ich fundamentalną odporność. Preferujemy podział kapitału między dług emitowany w walutach lokalnych a dług w walutach twardych, wciąż przeważając ten pierwszy.
Europejski Dług: Utrzymujemy neutralne stanowisko wobec europejskiego rynku długu. Europejski Bank Centralny ma już za sobą 8 obniżek stóp procentowych i sprowadził referencyjną stopę do poziomu 2%, który często postrzegany jest jako neutralny. Normalizująca się inflacja może pozwolić na dalsze redukcje kosztu kapitału, jednakże cykl obniżek jest już w bardzo dojrzałej fazie. Dodatkowo duże programy stymulacji fiskalnej i potencjalne odbicie wzrostu gospodarczego z depresyjnych poziomów mogą być problematyczne dla długoterminowych obligacji. Z pozytywów, dla dolarowych inwestorów, zabezpieczone walutowo rentowności wiodących gospodarek europejskich (np. niemieckie Bundy) wyglądają coraz atrakcyjniej, co może potencjalnie przyciągnąć kapitał zagraniczny.
Obligacje Skarbowe USA: Nadal uważamy, że najbardziej atrakcyjny stosunek ryzyka do zysku oferują obligacje krótkoterminowe i średnioterminowe. Pozostajemy ostrożni wobec obligacji długoterminowych. Ceny krótkoterminowych (i w dużej mierze średnioterminowych) obligacji są przede wszystkim determinowane oczekiwaniami wobec polityki Fed. Chociaż Fed nie wydaje się spieszyć z obniżkami stóp, po ich rozpoczęciu tempo cięć może być bardziej agresywne niż obecnie przewidywane. Ceny obligacji długoterminowych kształtowane są zarówno przez oczekiwania wobec polityki Fed, jak i premię terminową, która może ograniczać potencjał spadku rentowności dla obligacji długoterminowych.
Waluty: Widzimy utrzymujące się przeszkody dla dolara amerykańskiego. Czynniki strukturalne, takie jak rebalansowanie przepływów kapitałowych, prawdopodobnie jeszcze się nie zakończyły, a cięcia stóp przez Fed mogą wywrzeć dodatkową presję spadkową na dolara, mimo że niedźwiedzia narracja osłabła po ostatnich silnych spadkach. Uważamy, że wciąż rozsądne jest, aby inwestorzy spoza USA rozważyli zabezpieczenie ryzyka walutowego przy budowaniu ekspozycji na zagraniczne rynki długu, dla których walutą bazową jest USD.
Autor: Łukasz Łabędzki, starszy analityk w Franklin Templeton Institute
03.09.2025

Źródło: Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania