Protekcjonizm Trumpa zagraża Wall Street i rynkowi obligacji
Donaldowi Trumpowi zależy na silnym eksporcie i uniezależnieniu się od importu z Chin; tyle tylko, że w pakiecie może dostać przecenę na Wall Street i eksplozję rentowności obligacji skarbowych - wskazują analitycy Pekao.
Donald Trump zapowiada renesans protekcjonizmu w amerykańskiej polityce zagranicznej. Podwyżka ceł – w tym wprowadzenie uniwersalnego cła importowego ze stawką 10-20 proc., a także specjalnej 60-procentowej daniny wymierzonej w Chiny – ma jeden nadrzędny cel: zbilansowanie salda handlu zagranicznego USA, czyli przyhamowanie importu i wzmocnienie eksportu. Choć w pierwszej kadencji protekcjonistyczne działania nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, Trump nie zrezygnował z tych ambicji. Ale czy osiągnięcie tego celu mogłoby przynieść nieprzewidziane skutki uboczne? Jak pokazuje analiza ekspertów Pekao, potencjalne efekty takiego scenariusza mogą być dalekie od oczekiwanych korzyści. Eliminacja deficytu handlowego w rzeczywistości zagroziłaby Wall Street i rynkowi obligacji.
Reklama
- Po pierwsze, nastąpiłaby aprecjacja dolara, która spętałaby ręce amerykańskim eksporterom i zwiększyła opłacalność importu. Ergo – paradoksalnie – skutkiem wyzerowania bilansu płatniczego byłby powrót deficytu w handlu zagranicznym. Po drugie, zatamowanie rzeki dolarów płynącej przez Atlantyk pośrednio zmniejszyłoby popyt na amerykańskie aktywa, uruchamiając przecenę na nowojorskim parkiecie, a zapewne również na rynkach innych aktywów, przede wszystkim obligacji skarbowych i nieruchomości. Ten nieintuicyjny wniosek wynika z faktu, że środki wypływające z USA za sprawą deficytu handlowego są często reinwestowane w USA w postaci inwestycji portfelowych lub kapitałowych - wskazują eksperci Pekao.
Ekonomiści zwracają uwagę na skalę potencjalnych wstrząsów. Tylko w pierwszej połowie 2024 roku nadwyżka importu nad eksportem dostarczyła na rynki finansowe 574 mld USD.
- Wśród ekonomistów panuje konsensus, że nierównowagi w bilansie płatniczym mogą kształtować kurs walutowy, choć siła takiej zależności jest trudna do oszacowania. Dla ustalenia skali warto jednak odnotować, że – co do rzędu wielkości – kwartalne deficyty bilansu handlowego USA odpowiadają kwartalnym przyrostom wolumenu amerykańskich obligacji w posiadaniu inwestorów zagranicznych. Innymi słowy, podaż dolarów dostarczanych na rynek wskutek deficytu na rachunku obrotów towarowych USA mogłaby zaspokoić popyt zgłaszany przez wszystkich zagranicznych nabywców amerykańskich Treasuries, który stanowi przecież niebagatelną część całkowitego popytu na dolara - wskazują eksperci Pekao.
Deficyt handlowy jest źródłem nadwyżki dochodów pierwotnych, wynikającej z reinwestowania środków, które wypływają z USA w postaci deficytu, a następnie wracają w formie inwestycji portfelowych czy bezpośrednich. Kapitalizacja nowojorskiej giełdy, rynku nieruchomości czy obligacji skarbowych jest ściśle związana z przepływami kapitałowymi generowanymi przez deficyt handlowy. Ograniczenie tych przepływów mogłoby spowodować przecenę na giełdzie czy wzrost rentowności obligacji skarbowych, co w dłuższej perspektywie odbiłoby się na innowacyjności i konkurencyjności amerykańskiej gospodarki.
- Amerykański system finansowy, w tym giełda i rynek obligacji skarbowych, jest żywotnie zainteresowany utrzymaniem nadwyżki dochodów pierwotnych, która bierze się z deficytu handlowego. Zniwelowanie nierównowag handlowych poprowadziłoby gospodarkę USA na powrót do czasów sprzed upadku Bretton Woods, z relatywnie niewielkim rynkiem kapitałowym. O tym, że taki scenariusz jest dalece niepożądany, nie trzeba wiele mówić – wystarczy wskazać, że głęboki rynek kapitałowy jest kluczowym czynnikiem wzrostu innowacyjności USA - wskazują eksperci Pekao. - Nie wątpimy, że Donaldowi Trumpowi zależy na silnym eksporcie i uniezależnieniu się od importu z Chin; tyle tylko, że w pakiecie może dostać przecenę na Wall Street i eksplozję rentowności obligacji skarbowych - dodają.
18.12.2024

Źródło: Shutterstock AI / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania