Franklin Templeton: Co może oznaczać konflikt rosyjsko-ukraiński dla polskiej gospodarki?
24 lutego Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę. W odpowiedzi na atak Stany Zjednoczone, Unia Europejska oraz inne kraje należące do szeroko rozumianej wspólnoty Zachodu ogłosiły szereg sankcji wymierzonych przeciw państwu rosyjskiemu.
Będziemy mieli do czynienia z szokami o charakterze zarówno podażowym, jak i popytowym. W pierwszym przypadku można oczekiwać wzrostu cen surowców i zakłóceń w ich dostawie. Prawdopodobna wydaje się również kontynuacja zaburzeń w produkcji i transporcie, z którymi mieliśmy do czynienia od czasu wybuchu pandemii COVID-19. Tego rodzaju szoki podażowe wpływają na wzrost cen i osłabienie dynamiki PKB.
Reklama
Najprawdopodobniej polska gospodarka doświadczy również spadku popytu. Wynikać to będzie z osłabienia dynamiki eksportu, pogorszenia nastrojów konsumenckich oraz zwiększenia niepewności w odniesieniu do planowania inwestycji przez przedsiębiorstwa. Tego rodzaju szoki popytowe skutkują spadkiem cen oraz osłabieniem dynamiki PKB.
Względnie pewna wydaje się zatem konieczność obniżenia prognoz wzrostu gospodarczego w Polsce. Nie jest już oczywiste, co stanie się z inflacją. Najprawdopodobniej w krótkim okresie ukształtuje się ona na wyższym poziomie niż wcześniej prognozowano, natomiast wraz z upływem czasu efekt osłabienia gospodarczego stanie się bardziej odczuwalny i presja na wzrost cen zmaleje.
Uwzględniając wzrost niepewności geopolitycznej, wydaje się również coraz bardziej prawdopodobne, że konflikt Polski z Unii Europejską na tle praworządności ulegnie szybszemu załagodzeniu, można zatem zaryzykować tezę o zmniejszeniu ryzyka odcięcia Polski od funduszy europejskich.
Co się stanie z cenami obligacji?
W pierwszych godzinach inwazji na Ukrainę obniżyły się notowania polskiej waluty, akcji i obligacji. Zwraca uwagę przecena nawet obligacji o zmiennym oprocentowaniu, co można interpretować jako wzrost premii za ryzyko wpisanej w ceny polskich aktywów.
Nasiliły się oczekiwania w odniesieniu do kontynuacji podwyżek stóp procentowych: w chwili pisania tych słów rynek oczekuje podwyżki stopy referencyjnej nawet do 4,75% już w tym roku, a następnie jej spadku w latach kolejnych.
W naszej ocenie rynek raczej prawidłowo odczytuje perspektywy polityki pieniężnej w Polsce, chociaż widzimy ryzyko, że wysokie stopy procentowe zostaną w Polsce na dłużej. Przy założeniu, że kraje NATO nie zaangażują się bezpośrednio w konflikt zbrojny, polskie obligacje wydają się atrakcyjną alternatywą inwestycyjną w stosunku do lokat bankowych.
Informacje natury prawnej
Niniejszy materiał jest upowszechniany wyłącznie do celów informacyjnych i nie stanowi porady prawnej ani podatkowej ani oferty sprzedaży ani zachęty do kupna tytułów uczestnictwa funduszu Franklin Templeton Fundusz Inwestycyjny Otwarty zarządzanego przez Templeton Asset Management Poland Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A.
01.03.2022

Źródło: Tomas Ragina / Shuterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania