Komentarz tygodniowy Polska i Świat – Bund wkrótce z ujemną rentownością?
Praktycznie od roku rentowność niemieckich 10-letnich obligacji skarbowych (German Bunds) znajduje się w wyraźnym trendzie spadkowym i obecnie wynosi 0,11%
Od roku obserwujemy słabnącą aktywność w gospodarce strefy euro. Fakt, że niemieckiej gospodarce udało się uniknąć ujemnej dynamiki PKB w Q4 zeszłego roku (wzrost gospodarczy kwartał do kwartału wyniósł +0,02%) niewiele tu zmienia.
Reklama
Biorąc pod uwagę, że Bund jest tak naprawdę jedyną obecnie obligacją skarbową w strefie euro mającą status tzw. bezpiecznej przystani (z ang. safe haven) to w obliczu spowolnienia w gospodarce oraz napięć politycznych taki spadek rentowności uważamy za w pełni uzasadniony.
Patrząc historycznie, taki poziom rentowności może wydawać się bardzo niski, ale warto przypomnieć, że jeszcze w 2016 roku rentowność Bunda była ujemna i ocierała się o poziom -0,2% (w Q3 2016 r.). Na chwilę obecną trudno jednak z fundamentalnego punktu widzenia doszukać się czynników, które mogłyby w wiarygodny (czyli dający się liczbowo oszacować) sygnalizować koniec trendu spadkowego rentowności. Oczekiwania inflacyjne w strefie euro (mierzone za pomocą tzw. 5y5y Inflation Swap) zdają się ignorować odbicie cen ropy, podobnie zresztą jak w 2016 roku kiedy to zareagowały na zmianę trendu na cenie ropy z kilkumiesięcznym opóźnieniem.
Uważamy, że podobnie jak to miało miejsce w 2016 roku sam wzrost cen ropy, nawet jeżeli będzie kontynuowany, to za mało żeby odwrócić spadkowy trend na niemieckim 10-letnim yieldzie, zwłaszcza biorąc pod uwagę wspomniany status tego aktywa jako bezpiecznej przystani. Oczekiwania inflacyjne, a w ślad za nimi rentowność niemieckich skarbówek zaczęły rosnąc w 2016 roku dopiero w momencie widocznej poprawy sentymentu w gospodarce Państw strefy euro. Naszym zdaniem w obecnej sytuacji jest to także warunek niezbędny (obok spadku poziomu niemierzalnego ryzyka politycznego związanego z Brexitem czy wojną handlową na linii Chiny – USA) aby rentowności wzrosły. W związku z tym, pomimo tego, że obecna sytuacja na niemieckiej 10-latce wygląda bardzo interesująco z perspektywy naszego niesztampowego podejścia do inwestowania to z odważniejszym decyzjami inwestycyjnymi w tym obszarze wstrzymujemy się do pierwszych oznak przesilenia w europejskiej gospodarce lub wyjaśnienia wspomnianych niepewności natury politycznej.
Radosław Piotrowski, Dyrektor Inwestycyjny, RDM Wealth Management
15.02.2019
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania