IFM: Nadzieja umiera ostatnia
Po niezwykle trudnym początku roku, w ostatnich tygodniach inwestorzy mogli liczyć na chwilę wytchnienia. Pierwsze dni marca obfitowały w niewidziany od dawna poziom optymizmu. Lepsze nastroje rynkowe wynikają przede wszystkim z nadziei pokładanych w bankach centralnych. W otoczeniu nienajlepszych danych makroekonomicznych, gorszych wyników finansowych spółek, instytucje te w opinii wielu analityków stanowią ostatnią deskę ratunku.
Zmiana reguł gry
Zasada „nie walcz z bankiem centralnym” na przestrzeni minionych kwartałów straciła nieco na znaczeniu. Grudniowa decyzja Europejskiego Banku Centralnego o wydłużeniu programu QE i obniżeniu stopy depozytowej, jak również wprowadzenie ujemnych stóp procentowych w Japonii nie przyniosło zamierzonych rezultatów. Co więcej, decyzje te stanowiły pretekst do gwałtownej wyprzedaży akcji.
Indeksy w Japonii i Niemczech po decyzjach banków centralnych zanotowały wyraźne spadki (w trakcie 10 sesji indeks Nikkei 225 zanotował dwucyfrową stratę). Pesymizm na globalnych rynkach trwa już niemal nieprzerwanie od maja ubiegłego roku (sprawdź wyniki funduszy akcji globalnych rynków rozwiniętych). Czy banki centralne będą w stanie podjąć w marcu takie decyzje, by zadowolić najbardziej wymagających inwestorów?
Wygórowane oczekiwania rynkowe
Oczekiwania rynkowe, wraz ze zbliżającymi się posiedzeniami instytucji odpowiedzialnych za prowadzenie polityki monetarnej, rosną. Podsycają je dodatkowo napływające dane makroekonomiczne, świadczące o tym, że Europa i Japonia znajdują się na skraju deflacji. Analitycy uważają za niemal przesądzoną decyzję o kolejnej obniżce stopy depozytowej w strefie euro. Niewykluczone, że decyzji tej towarzyszyć będzie również zwiększenie skali programu luzowania ilościowego. Jeszcze większą niewiadomą obarczone jest posiedzenie Banku Japonii (14-15 marca). Największe banki inwestycyjne uważają, że dalsze luzowanie jest wielce prawdopodobne, a w ramach dostępnego wachlarza działań bank centralny może dokonać: dalszego obniżenia stóp procentowych czy też wprowadzić modyfikacje w ramach programu QE. Nie bez znaczenia dla światowych indeksów będzie również posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Niemal nikt się nie spodziewa podwyżek stóp procentowych (prawdopodobieństwo takiego ruchu szacowane jest na 2%), jednak wydźwięk komunikatu może istotnie wpłynąć na sentyment rynkowy.
Znak zapytania
Najbliższe 2 tygodnie to wielka niewiadoma, a z drugiej strony ogromna nadzieja na stłumienie negatywnych sygnałów, które pojawiały się na horyzoncie w ostatnich miesiącach. Inwestorzy powoli przestają wierzyć w nadzwyczajną moc banków centralnych, a spełnienie wygórowanych oczekiwań rynkowych może należeć do zadań niemożliwych do wykonania. Nadzieje związane z posiedzeniami banków centralnych mogą okazać się płonne, a stare giełdowe porzekadło „kupuj plotki, sprzedawaj fakty” po raz kolejny ma szansę potwierdzić swoją moc. Przed inwestorami niezwykle ciekawe wydarzenia, a przekaz z nich płynący być może trwale ustali sentyment panujący na światowych parkietach.
Zespół zarządzających IFM Global Asset Management
Reklama
03.03.2016

Źródło: Sergey Nivens / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania