AgioFunds TFI: Rynek długu nie jest nudny
Najważniejsze, że nie jest nudno na rynku długu, bo na nim, podobnie jak na giełdzie, stagnacja i brak trendu utrudnia osiąganie zysku. Fakt, że szybkie zmiany tendencji także nie ułatwiają inwestorom życia, to już inny problem. Pod tym względem jak na razie, wrażeń nie brakuje. Pierwsza połowa roku stała pod znakiem wzrostu rentowności, czyli spadku cen obligacji skarbowych o stałym oprocentowaniu, powodując pogorszenie wyników funduszy mających tego typu papiery w swoich portfelach (sprawdź wyniki funduszy obligacji skarbowych). Rentowność obligacji dziesięcioletnich zwiększyła się od stycznia do końca czerwca z niecałych 2% do 3,5%, a więc bardzo wyraźnie. W kolejnych miesiącach tendencja zdecydowanie się odwróciła i rentowność poszła w dół, dochodząc w pierwszych dniach października do 2,6%. Wraz z rosnącymi cenami, wyniki funduszy zaczęły się poprawiać.
Ciekawiej zrobiło się także na jeszcze bardziej nudnym rynku międzybankowym. Spadające od sierpnia ubiegłego roku do maja 2015 r. stawki WIBOR, zaczęły iść w górę. Ta tendencja pomogła z kolei obligacjom korporacyjnym, w przypadku, których dominuje oprocentowane zmienne, zależne właśnie od rynkowej ceny pieniądza. Zwyżka nie jest wielka, bo od maja do października WIBOR 3-miesięczny wzrósł z 1,65% do 1,73%, ale przecież trudno tu oczekiwać zmienności typowej dla giełdy. Średnie oprocentowanie obligacji korporacyjnych i tak sięga 5,8%, a więc jest ponad dwukrotnie wyższe, niż rentowność papierów skarbowych (sprawdź wyniki funduszy obligacji korporacyjnych).
Ktoś może powiedzieć, że trudno porównywać tak różne rodzaje obligacji. Porównywać może i trudno, ale w inwestowaniu nie chodzi o porównywanie, lecz zarabianie, głównie dzięki odpowiedniej konstrukcji portfela. A w nim bez trudu można pomieścić i obligacje skarbowe, czy szerzej, papiery dłużne o stałym oprocentowaniu i obligacje korporacyjne, charakteryzujące się zmienną w czasie wysokością odsetek i krótszymi terminami wykupu. Efekty takiego połączenia bywają bardzo interesujące. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy wartość jednostek funduszy specjalizujących się w obligacjach skarbowych, w większości przypadków wzrosły o kilka dziesiątych procent. Jedynie nielicznym udało się zarobić nieco więcej. W tym samym czasie funduszom obligacji korporacyjnych, bazującym głównie na mieszance obu rodzajów papierów, w większości przypadków udało się zarobić 2,5-4%, a jedynie nieliczne osiągnęły wyniki nieco gorsze.
Mariusz Skwaroń, wiceprezes zarządu AgioFunds TFI
Reklama
15.10.2015

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania