TFI Allianz Polska: W oczekiwaniu na zmiany w OFE i dywidendy
Marzec okazał się kolejnym trudnym miesiącem dla krajowych inwestorów. Do głównych wydarzeń mających wpływ na obraz rynku należały zawirowania w strefie euro związane z opodatkowaniem depozytów bankowych na Cyprze, słabymi danymi płynącymi z gospodarek oraz oczekiwanymi, negatywnymi dla rynku kapitałowego, zmianami w systemie emerytalnym.
Najsłabszym krajowym indeksem był WIG20, który będąc zakładnikiem podaży ze strony inwestorów zagranicznych stracił ponad 3%. Presja widoczna była przede wszystkim na akcjach KGHM, który stracił ponad 13%. Zachowanie naszego rynku nie odbiegało zasadniczo od innych indeksów w rejonie – czeski indeks PX i węgierski BUX spadły o ponad 5%. Słabe zachowanie rynku giełdowego nie było zatem tylko i wyłącznie kwestią lokalnych problemów. Inwestorzy zdyskontowali ryzyko związane z brakiem wzrostu gospodarczego w strefie euro, w szczególności w gospodarce niemieckiej będącej największym partnerem handlowym w rejonie.
Sprawdź wyniki funduszy akcji polskich uniwersalnych.
Wpływ na słabszą kondycję krajowego sektora bankowego miała również sprzedaż kolejnego dużego pakietu banku. Tym razem, po PKOBP i PEKAO, pod młotek poszedł BZWBK. Oferta była, co prawda, oczekiwana przez rynek, niemniej jednak wydrenowała portfele inwestorów z kolejnych 5 mld PLN i zmusiła graczy giełdowych do przebudowy portfeli kosztem innym notowanych banków. Negatywny wydźwięk miała również dyskusja tocząca się w mediach dotycząca zapowiadanych na maj-czerwiec zmian w funkcjonowaniu OFE, która spowodowała ogólną niechęć do zakupów akcji.
W połowie miesiąca niepokój na rynkach europejskich wywołało zamieszanie wokół pomysłu opodatkowania wszystkich depozytów bankowych zgromadzonych w cypryjskich bankach w zamian za pomoc finansową ze strony Unii Europejskiej. Na tę informację inwestorzy zareagowali solidarnie – nastąpiła wyprzedaż na rynkach akcji i surowców, mocno przeceniło się również euro w stosunku do dolara. Pomimo, iż finalnie pierwotny pomysł spalił na panewce (żaden z posłów na Cyprze nie zdecydował się zagłosować za takim rozwiązaniem), to w znaczącym stopniu zostało podkopane zaufanie do sektora bankowego i doprowadziło do istotnej przeceny banków greckich, włoskich i hiszpańskich.
Sytuacja na Cyprze przypomniała nam wszystkim o wciąż nierozwiązanych problemach stających przez Unią Europejską dotyczących nie tylko nadmiernego zadłużenia i konieczności jego ograniczania, ale również braku wzrostu gospodarczego. Potwierdzeniem powyższej tezy jest ścięcie przez doradców niemieckiego rządu prognozy PKB Niemiec do 0,3% w 2013 roku głównie za sprawą spadku wartości handlu zagranicznego. Odczyty indeksów PMI za marzec zarówno dla polskiego przemysłu jak i większości gospodarek europejskich po raz kolejny poniżej 50pkt, również sygnalizują problemy z odbiciem gospodarczym, na które czekamy.
Stagnacja gospodarcza w Niemczech zaczyna powoli coraz dobitniej wskazywać na oddalające się perspektywy odbicia w gospodarce europejskiej w II półroczu tego roku. Oznacza to, moim zdaniem, stopniowe tonowanie oczekiwań analityków i samych europejskich spółek, co do tempa wzrostu tegorocznych zysków.
Krajowy rynek, po bardziej silnej przecenie jaka miała miejsce od początku roku, znalazł się obecnie w klinczu pomiędzy planowanymi zmianami funkcjonowania funduszy emerytalnych (negatyw) a zapowiedzią dywidend jakie chce „przegłosować” Skarb Państwa (pozytyw). Deficyt budżetowy, którego wykonanie po trzech miesiącach br. wynosi ponad 70% zaplanowanego na cały rok, powinien sygnalizować determinację strony rządowej do uzyskania z dywidend nawet więcej niż wskazują na to same założenia budżetowe (5,8 mld PLN). Oczekiwana stopa dywidendy dla indeksu WIG20 oscylująca w przedziale 5-6% sprawia, że nasz rynek, na bazie tego kryterium, jest jednym z atrakcyjniejszych do inwestowania w ramach rynków wschodzących. Jednak, aby mówić o jakimś poważniejszym odbiciu należy poznać wsteczny kształt zmian w systemie emerytalnym, a same „story dywidendowe” będzie raczej stabilizowało rynek i ograniczało spadki.
Rada Polityki Pieniężnej zaskoczyła inwestorów
Nastroje na świecie nadal pozostają zmienne. Dochodzące do inwestorów optymistyczne sygnały z największych gospodarek, mieszają się z informacjami o kryzysie bankowym na Cyprze. W Polsce RPP zaskoczyła rynek obniżając stopy procentowe do najniższego poziomu w historii.
Początek marca upłynął w oczekiwaniu na decyzje banków centralnych. Jako pierwszy swój komunikat ogłosił ECB, który zgodnie z oczekiwaniami rynku nie zmienił poziomu stóp procentowych. Podobnie postąpił Bank Anglii, Bank Japonii oraz Fed. Tradycyjnie uwagę inwestorów przyciągnęło wystąpienie Mario Draghiego, który tym razem skupił się na podkreśleniu poprawy sytuacji w sektorze bankowym Eurolandu, odzwierciedlanej szczególnie w postaci przedterminowej spłaty funduszy pozyskanych przez banki komercyjne. Prezes ECB podtrzymał również swoje słowa o spodziewanej poprawie koniunktury w drugiej połowie roku. Wiarę w poprawę sytuacji na świecie potwierdziły również dobre dane napływające z największych gospodarek. Indeksy PMI w Europie oraz ISM w USA okazały się lepsze od prognoz. Pozytywnie przyjęte zostały również dane z rynku pracy w USA (spadek stopy bezrobocia w lutym do 7,7% z 7,9%), podtrzymując wśród inwestorów apetyt na ryzykowne aktywa. Negatywnych emocji dostarczyła dopiero sprawa pomocy finansowej Eurogrupy dla Cypru i kontrowersje związane z opodatkowaniem depozytów bankowych w tym kraju. Porozumienie w tej kwestii udało się wypracować dopiero w ostatnim tygodniu marca. Zgodnie z nim Cypr dostanie 10 mld EUR pomocy finansowej w zamian za przeprowadzenie reform gospodarczych i restrukturyzację sektora bankowego, której koszty poniosą najwięksi depozytariusze poprzez opodatkowanie wszystkich depozytów, których wartość przekracza 100 tys. euro. Pod wpływem tych informacji, inwestorzy odwrócili się od ryzykownych aktywów w kierunku bezpiecznych obligacji z rynków bazowych. Na fali wzmożonych zakupów, obligacje rynków bazowych zakończyły kwartał z rentownościami na poziomie 1,85% dla 10-letniej obligacji amerykańskiej i 1,28% dla jej niemieckiego odpowiednika.
Na krajowym rynku papierów dłużnych początek miesiąca to tradycyjne oczekiwanie na decyzję RPP odnośnie stóp procentowych.
Sprawdź wyniki funduszy polskich papierów dłużnych.
6 marca 2013 Rada zdecydowała o obniżeniu kosztu pieniądza o 50 pb, redukując główną stopę do najniższego w historii poziomu 3,25%. Decyzja ta dość wyraźnie zaskoczyła rynek podzielony między zwolenników końca cyklu oraz spodziewających się kolejnej obniżki, jednak na pewno nie większej niż o 25pb. W rezultacie rentowności polskich obligacji rządowych szybko spadły nawet o ponad 10pb na krótkim końcu, i poniżej 4% dla 10-letniego benchmarku. W swoim komunikacie Rada zaznaczyła, że "marcowa decyzja stanowi dopełnienie rozpoczętego w listopadzie 2012 roku cyklu łagodzenia polityki pieniężnej", co dodatkowo na konferencji podkreślił Prezes NBP mówiąc, że aktualnie Rada przechodzi do trybu „wait and see”. Jako uzasadnienie podjętej decyzji RPP wskazała spadek popytu konsumpcyjnego i inwestycji w IV kwartale oraz najnowszą projekcję inflacji NBP. Inwestorzy odczytali komunikat Rady jako zakończenie bieżącego cyklu cieć i szansę na powrót do obniżek jedynie w sytuacji niespodziewanego pogorszenia sytuacji gospodarczej. Dlatego też opublikowane w drugiej połowie marca gorsze od prognoz dane makroekonomiczne za luty (inflacja CPI 1,3% w stosunku do 1,7% w styczniu i konsensusu na poziomie 1,5%; produkcja przemysłowa spadek o 2,1%; sprzedaż detaliczna -0,8% przy konsensusie -0,4%) jedynie nieznacznie rozbudziły nadzieje na dalsze obniżki stóp. Mimo tego zainteresowanie polskimi obligacjami skarbowymi nie słabnie i nadal przez inwestorów zagranicznych traktowane są jako lokalne „safe heaven”, co utrzymuje ich rentowności na stabilnym poziomie. Ostatecznie pierwszy kwartał 2013 roku indeks całego rynku obligacji CPGI zakończył wzrostem o ponad 1%, a indeks obligacji średnioterminowych CPGI 3-5 o 0,78%. Rentowność obligacji 2-letnich wyniosła w marcu 3,15%, obligacji 5-letnich 3,42%, a obligacji 10-letnich 3,93%.
Na zakończenie kwartału rynki pozostawały pod negatywnym wpływem sytuacji na Cyprze. Niepewność utrzymała się nawet pomimo porozumienia ograniczającego ryzyko bankructwa kraju, ze względu na wzrost obaw o stabilność sektora bankowego w innych zagrożonych państwach. Polski dług również pozostaje w pod wpływem nastrojów na globalnych rynkach.
Najsłabszym krajowym indeksem był WIG20, który będąc zakładnikiem podaży ze strony inwestorów zagranicznych stracił ponad 3%. Presja widoczna była przede wszystkim na akcjach KGHM, który stracił ponad 13%. Zachowanie naszego rynku nie odbiegało zasadniczo od innych indeksów w rejonie – czeski indeks PX i węgierski BUX spadły o ponad 5%. Słabe zachowanie rynku giełdowego nie było zatem tylko i wyłącznie kwestią lokalnych problemów. Inwestorzy zdyskontowali ryzyko związane z brakiem wzrostu gospodarczego w strefie euro, w szczególności w gospodarce niemieckiej będącej największym partnerem handlowym w rejonie.
Sprawdź wyniki funduszy akcji polskich uniwersalnych.
Wpływ na słabszą kondycję krajowego sektora bankowego miała również sprzedaż kolejnego dużego pakietu banku. Tym razem, po PKOBP i PEKAO, pod młotek poszedł BZWBK. Oferta była, co prawda, oczekiwana przez rynek, niemniej jednak wydrenowała portfele inwestorów z kolejnych 5 mld PLN i zmusiła graczy giełdowych do przebudowy portfeli kosztem innym notowanych banków. Negatywny wydźwięk miała również dyskusja tocząca się w mediach dotycząca zapowiadanych na maj-czerwiec zmian w funkcjonowaniu OFE, która spowodowała ogólną niechęć do zakupów akcji.
W połowie miesiąca niepokój na rynkach europejskich wywołało zamieszanie wokół pomysłu opodatkowania wszystkich depozytów bankowych zgromadzonych w cypryjskich bankach w zamian za pomoc finansową ze strony Unii Europejskiej. Na tę informację inwestorzy zareagowali solidarnie – nastąpiła wyprzedaż na rynkach akcji i surowców, mocno przeceniło się również euro w stosunku do dolara. Pomimo, iż finalnie pierwotny pomysł spalił na panewce (żaden z posłów na Cyprze nie zdecydował się zagłosować za takim rozwiązaniem), to w znaczącym stopniu zostało podkopane zaufanie do sektora bankowego i doprowadziło do istotnej przeceny banków greckich, włoskich i hiszpańskich.
Sytuacja na Cyprze przypomniała nam wszystkim o wciąż nierozwiązanych problemach stających przez Unią Europejską dotyczących nie tylko nadmiernego zadłużenia i konieczności jego ograniczania, ale również braku wzrostu gospodarczego. Potwierdzeniem powyższej tezy jest ścięcie przez doradców niemieckiego rządu prognozy PKB Niemiec do 0,3% w 2013 roku głównie za sprawą spadku wartości handlu zagranicznego. Odczyty indeksów PMI za marzec zarówno dla polskiego przemysłu jak i większości gospodarek europejskich po raz kolejny poniżej 50pkt, również sygnalizują problemy z odbiciem gospodarczym, na które czekamy.
Stagnacja gospodarcza w Niemczech zaczyna powoli coraz dobitniej wskazywać na oddalające się perspektywy odbicia w gospodarce europejskiej w II półroczu tego roku. Oznacza to, moim zdaniem, stopniowe tonowanie oczekiwań analityków i samych europejskich spółek, co do tempa wzrostu tegorocznych zysków.
Krajowy rynek, po bardziej silnej przecenie jaka miała miejsce od początku roku, znalazł się obecnie w klinczu pomiędzy planowanymi zmianami funkcjonowania funduszy emerytalnych (negatyw) a zapowiedzią dywidend jakie chce „przegłosować” Skarb Państwa (pozytyw). Deficyt budżetowy, którego wykonanie po trzech miesiącach br. wynosi ponad 70% zaplanowanego na cały rok, powinien sygnalizować determinację strony rządowej do uzyskania z dywidend nawet więcej niż wskazują na to same założenia budżetowe (5,8 mld PLN). Oczekiwana stopa dywidendy dla indeksu WIG20 oscylująca w przedziale 5-6% sprawia, że nasz rynek, na bazie tego kryterium, jest jednym z atrakcyjniejszych do inwestowania w ramach rynków wschodzących. Jednak, aby mówić o jakimś poważniejszym odbiciu należy poznać wsteczny kształt zmian w systemie emerytalnym, a same „story dywidendowe” będzie raczej stabilizowało rynek i ograniczało spadki.
Rada Polityki Pieniężnej zaskoczyła inwestorów
Nastroje na świecie nadal pozostają zmienne. Dochodzące do inwestorów optymistyczne sygnały z największych gospodarek, mieszają się z informacjami o kryzysie bankowym na Cyprze. W Polsce RPP zaskoczyła rynek obniżając stopy procentowe do najniższego poziomu w historii.
Początek marca upłynął w oczekiwaniu na decyzje banków centralnych. Jako pierwszy swój komunikat ogłosił ECB, który zgodnie z oczekiwaniami rynku nie zmienił poziomu stóp procentowych. Podobnie postąpił Bank Anglii, Bank Japonii oraz Fed. Tradycyjnie uwagę inwestorów przyciągnęło wystąpienie Mario Draghiego, który tym razem skupił się na podkreśleniu poprawy sytuacji w sektorze bankowym Eurolandu, odzwierciedlanej szczególnie w postaci przedterminowej spłaty funduszy pozyskanych przez banki komercyjne. Prezes ECB podtrzymał również swoje słowa o spodziewanej poprawie koniunktury w drugiej połowie roku. Wiarę w poprawę sytuacji na świecie potwierdziły również dobre dane napływające z największych gospodarek. Indeksy PMI w Europie oraz ISM w USA okazały się lepsze od prognoz. Pozytywnie przyjęte zostały również dane z rynku pracy w USA (spadek stopy bezrobocia w lutym do 7,7% z 7,9%), podtrzymując wśród inwestorów apetyt na ryzykowne aktywa. Negatywnych emocji dostarczyła dopiero sprawa pomocy finansowej Eurogrupy dla Cypru i kontrowersje związane z opodatkowaniem depozytów bankowych w tym kraju. Porozumienie w tej kwestii udało się wypracować dopiero w ostatnim tygodniu marca. Zgodnie z nim Cypr dostanie 10 mld EUR pomocy finansowej w zamian za przeprowadzenie reform gospodarczych i restrukturyzację sektora bankowego, której koszty poniosą najwięksi depozytariusze poprzez opodatkowanie wszystkich depozytów, których wartość przekracza 100 tys. euro. Pod wpływem tych informacji, inwestorzy odwrócili się od ryzykownych aktywów w kierunku bezpiecznych obligacji z rynków bazowych. Na fali wzmożonych zakupów, obligacje rynków bazowych zakończyły kwartał z rentownościami na poziomie 1,85% dla 10-letniej obligacji amerykańskiej i 1,28% dla jej niemieckiego odpowiednika.
Na krajowym rynku papierów dłużnych początek miesiąca to tradycyjne oczekiwanie na decyzję RPP odnośnie stóp procentowych.
Sprawdź wyniki funduszy polskich papierów dłużnych.
6 marca 2013 Rada zdecydowała o obniżeniu kosztu pieniądza o 50 pb, redukując główną stopę do najniższego w historii poziomu 3,25%. Decyzja ta dość wyraźnie zaskoczyła rynek podzielony między zwolenników końca cyklu oraz spodziewających się kolejnej obniżki, jednak na pewno nie większej niż o 25pb. W rezultacie rentowności polskich obligacji rządowych szybko spadły nawet o ponad 10pb na krótkim końcu, i poniżej 4% dla 10-letniego benchmarku. W swoim komunikacie Rada zaznaczyła, że "marcowa decyzja stanowi dopełnienie rozpoczętego w listopadzie 2012 roku cyklu łagodzenia polityki pieniężnej", co dodatkowo na konferencji podkreślił Prezes NBP mówiąc, że aktualnie Rada przechodzi do trybu „wait and see”. Jako uzasadnienie podjętej decyzji RPP wskazała spadek popytu konsumpcyjnego i inwestycji w IV kwartale oraz najnowszą projekcję inflacji NBP. Inwestorzy odczytali komunikat Rady jako zakończenie bieżącego cyklu cieć i szansę na powrót do obniżek jedynie w sytuacji niespodziewanego pogorszenia sytuacji gospodarczej. Dlatego też opublikowane w drugiej połowie marca gorsze od prognoz dane makroekonomiczne za luty (inflacja CPI 1,3% w stosunku do 1,7% w styczniu i konsensusu na poziomie 1,5%; produkcja przemysłowa spadek o 2,1%; sprzedaż detaliczna -0,8% przy konsensusie -0,4%) jedynie nieznacznie rozbudziły nadzieje na dalsze obniżki stóp. Mimo tego zainteresowanie polskimi obligacjami skarbowymi nie słabnie i nadal przez inwestorów zagranicznych traktowane są jako lokalne „safe heaven”, co utrzymuje ich rentowności na stabilnym poziomie. Ostatecznie pierwszy kwartał 2013 roku indeks całego rynku obligacji CPGI zakończył wzrostem o ponad 1%, a indeks obligacji średnioterminowych CPGI 3-5 o 0,78%. Rentowność obligacji 2-letnich wyniosła w marcu 3,15%, obligacji 5-letnich 3,42%, a obligacji 10-letnich 3,93%.
Na zakończenie kwartału rynki pozostawały pod negatywnym wpływem sytuacji na Cyprze. Niepewność utrzymała się nawet pomimo porozumienia ograniczającego ryzyko bankructwa kraju, ze względu na wzrost obaw o stabilność sektora bankowego w innych zagrożonych państwach. Polski dług również pozostaje w pod wpływem nastrojów na globalnych rynkach.
/az
Rynek funduszy
Komentarze i prognozy
11.04.2013

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania