Fundusze zamknięte, tak jak wszystkie inne produkty inwestycyjne, mają swoje wady i zalety. Warto je poznać przed podjęciem decyzji o zakupie certyfikatu.
Fundusze inwestycyjne, w myśl ustawy o funduszach, dzielimy na:
- Fundusze inwestycyjne otwarte (FIO)
- Alternatywne fundusze inwestycyjne (AFI), które dalej dzielimy na specjalistyczne fundusze inwestycyjne otwarte (SFIO) i fundusze inwestycyjne zamknięte (FIZ).
Każdy z wymienionych rodzajów funduszy inwestycyjnych charakteryzuje się nieco inną konstrukcją prawną oraz możliwościami inwestycyjnymi.
Tytuły uczestnictwa
W przypadku funduszy otwartych nie ma ograniczeń związanych z przystąpieniem czy wyjściem z inwestycji. Na nasze żądanie fundusz ma obowiązek sprzedać i odkupić od nas jednostki uczestnictwa. Wzamian za wpłaty do funduszu otrzymujemy jednostka uczestnictwa. W odróżnieniu od akcji jednostki uczestnictwa są podzielne (możemy kupić niecałkowitą liczbę jednostek). To wygodne, gdy chcemy poświęcić na inwestycję konkretną kwotę – np. dokładnie100 zł.
W przeciwieństwie do funduszy otwartych aktywa funduszu zamkniętego (FIZ) nie są podzielone na jednostki, ale certyfikaty inwestycyjne. Są one papierami wartościowymi. Certyfikaty są niepodzielne i mogą być przedmiotem wtórnego obrotu. Fundusze emitują je w ilościach określonych każdorazowo warunkami emisji, przez co liczba uczestników mogących przystąpić do funduszu jest ograniczona. Można je nabyć w okresach emisji, a sprzedać tylko w z góry ustalonych okresach wykupu.
Wyceny certyfikatów są publikowane regularnie, ale z reguły w większych o odstępach czasu, niż ma to miejsce w przypadku funduszy otwartych. Wiele z nich publikuje wyceny raz w miesiącu lub rzadziej – raz na kwartał. Podobnie jest z zakupami i sprzedażą certyfikatów. Można je nabyć w okresach emisji, a sprzedać tylko w z góry ustalonych okresach wykupu. Stanowi to pewne utrudnienie z punktu widzenia klientów. W przypadku rozwiązań otwartych wejście i wyjście z inwestycji jest możliwe w każdym momencie, natomiast w FIZ-ach najczęściej wiąże się więc czekaniem (nawet kilkumiesięcznym).
Certyfikaty funduszy zamkniętych (w odróżnieniu od jednostek funduszy otwartych) mogą być notowane na giełdzie, co zwiększa elastyczność w zakresie handlu. Oznacza możliwość obrotu certyfikatami również poza okresami wyznaczonymi przez TFI. Warto jednak podkreślić, że płynność w tym wypadku jest dość niska, a ich wartość może różnić się od tej podawanej przy wycenach.
Kogo stać na inwestycje w FIZ?
Kolejną różnicą pomiędzy funduszem otwartym a zamkniętym jest minimalna kwota, jaką potrzebujemy aby rozpocząć inwestycje. W przypadku funduszy aktywów niepublicznych z reguły wynosi ona równowartość 40 tys. EUR. Rzadko kiedy mamy do czynienia z funduszami zamkniętymi, w których możemy ulokować mniej niż 10 tys. zł. Z zupełnie inną sytuacją mamy do czynienia w funduszach otwartych i specjalistycznych otwartych. W przypadku większości z nich możemy rozpocząć inwestycję już od kwoty 1 tys. zł lub nawet niższej.
Większe możliwości inwestycyjne
Fundusze zamknięte oferują większą elastyczność w budowie portfela i szersze możliwości inwestycyjne. Ich aktywa mogą być lokowane np. w udziałach spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, wierzytelnościach, czy nieruchomościach. Dodatkowo w funduszach zamkniętych obowiązują mniejsze ograniczenia dotyczące limitów inwestycyjnych niż w funduszach otwartych. Z jednej strony tworzy to większe możliwości do generowania zysku, z drugiej – oznacza większe ryzyko inwestycyjne. Konstrukcja FIZ-ów umożliwia też wykorzystywanie nietypowych narzędzi do generowania wyniku – jak np. techniki arbitrażowe, gra na krótko, strategie opcyjnie czy też algorytmiczne.
To właśnie elastyczność w konstrukcji portfela sprawia, że wiele z działających na rynku funduszy zamkniętych realizuje strategię absolutnej stopy zwrotu. Ostatnie nowości pokazały jednak, że wśród debiutantów pojawiają się także bardziej klasyczne strategie – akcyjne i dłużne. Udział funduszy w aktywach tych segmentów wynosi już blisko 10%.
Reklama
Stabilny kurs na zysk?
Z punktu widzenia TFI i zarządzającego dużą zaletą funduszy zamkniętych jest też stabilizacja aktywów, która pozwala zoptymalizować proces zarządzania. Wpłaty do tego typu rozwiązań wnoszone są podczas emisji certyfikatów, a wykupy tylko w ustalonych okresach (np. raz na kwartał). Dzięki temu zarządzający nie muszą borykać się z problemem nagłego odpływu środków. Z punktu widzenia TFI obecność FIZ-ów w portfelu produktowym działa stabilizująco na poziom aktywów.
W przypadku funduszy otwartych nie ma ograniczeń związanych z przystąpieniem czy wyjściem z inwestycji. Na nasze żądanie fundusz ma obowiązek sprzedać i odkupić od nas jednostki uczestnictwa. FIO wyceniane są w praktyce w każdy dzień roboczy. Ponadto, mają dość surowe obostrzenia co do polityki inwestycyjnej – na przykład zarządzający nie może wszystkich środków zainwestować w jedną, czy nawet kilka spółek. W zamian za wpłaty do funduszu otrzymujemy jednostki uczestnictwa. W odróżnieniu od akcji jednostki uczestnictwa są podzielne (możemy kupić niecałkowitą liczbę jednostek). To wygodne, gdy chcemy poświęcić na inwestycję konkretną kwotę – np. równo 100 zł.
W przeciwieństwie do funduszy otwartych tytułem uczestnictwa w funduszu zamkniętym są certyfikaty inwestycyjne będące papierami wartościowymi. Są one niepodzielne i mogą być przedmiotem wtórnego obrotu. Fundusze emitują je w ilościach określonych każdorazowo warunkami emisji, przez co liczba uczestników mogących przystąpić do funduszu jest ograniczona. Można je nabyć w okresach emisji, a sprzedać tylko w z góry ustalonych okresach wykupu.