MCI tworzy fundusz z Nejmanami
Dorota i Robert Nejmanowie oraz Dariusz Kowalski, we współpracy z MCI Capital TFI, stworzyli fundusz MCI Gandalf Aktywnej Alokacji. Do jego uruchomienia potrzebne jest zebranie minimum 4 mln zł. Nejman poinformował, że fundusz tę kwotę ma już w tej chwili praktycznie zapewnioną. Aby fundusz zaczął na siebie zarabiać, potrzebne jest zebranie ok. 25-30 mln zł. Jeśli aktywa przekroczą wartość 200 mln zł, będzie możliwe czasowe zamknięcie funduszu na nowe wpłaty.
„Chcieliśmy, by powstał fundusz, w który moglibyśmy sami zainwestować swoje oszczędności, niezależnie od sytuacji na rynkach i nie kierując się tym czy jest to czas hossy czy też bessy” – powiedział Nejman. Fundusz będzie działał jako specjalistyczny fundusz inwestycyjny otwarty, dzięki czemu będzie mógł stosować zasady i ograniczenia w lokowaniu aktywów przewidziane dla funduszy zamkniętych. Strategia funduszu zakłada inwestycje w różne klasy aktywów, których udział będzie mógł się wahać od 0 do 100%, dzięki czemu będzie mógł szybko reagować na zmieniającą się sytuację rynkową.
„Mamy dużą awersję do ryzyka i nie wierzymy w strategię buy and hold” – powiedział Nejman. Jego zdaniem łatwiej jest ocenić trend niż perspektywy konkretnej spółki. Fundusz będzie nastawiony na wykorzystywanie pojawiających się okresowo, wyraźnych trendów na różnych rynkach zarówno wzrostowych jak i spadkowych. W przypadku trudności z określeniem trendu, aktywa będą lokowane w instrumenty bezpieczne (pieniężne i to głównie rządowe). „Wolimy zachować kapitał, niż uczestniczyć w potencjalnie wzrostowych okazjach, ale obarczonych dużym ryzykiem”, tłumaczy Nejman. Wśród okazji rynkowych, które widzi w najbliższym czasie wymienił możliwość zajmowania krótkich pozycji na rynku amerykańskich obligacji 30-letnich (za 3-4 mies.) oraz długich na rynku złota (a także w inwestycje w firmy z nim związane).
Przedmiotem lokat będą głównie: krajowe i zagraniczne papiery wartościowe, instrumenty pochodne, depozyty bankowe oraz instrumenty rynku pieniężnego. Fundusz może stosować krótką sprzedaż, zajmować zarówno długą jak i krótką pozycję na instrumentach pochodnych. Aktywa nie będą inwestowane w inwestycje typu private equity, czy w nieruchomości.
Opłata za zarządzanie została ustalona na 2,5% w skali roku. Dodatkowo będzie pobierana opłata zmienna – 20% zysku, na zasadzie „high-water mark”, co oznacza, iż w przypadku ujemnej stopy zwrotu, opłata będzie mogła być pobierana dopiero po ich odrobieniu. Minimalna kwota inwestycji to 40 tys. EUR, co oznacza, iż fundusz jest przeznaczony dla zamożniejszych inwestorów.
Jednostki funduszu będzie można nabyć jedynie w samym towarzystwie. Wraz z rozwojem produktu, będą podpisywane umowy z mniejszymi pośrednikami.
/az
„Chcieliśmy, by powstał fundusz, w który moglibyśmy sami zainwestować swoje oszczędności, niezależnie od sytuacji na rynkach i nie kierując się tym czy jest to czas hossy czy też bessy” – powiedział Nejman. Fundusz będzie działał jako specjalistyczny fundusz inwestycyjny otwarty, dzięki czemu będzie mógł stosować zasady i ograniczenia w lokowaniu aktywów przewidziane dla funduszy zamkniętych. Strategia funduszu zakłada inwestycje w różne klasy aktywów, których udział będzie mógł się wahać od 0 do 100%, dzięki czemu będzie mógł szybko reagować na zmieniającą się sytuację rynkową.
„Mamy dużą awersję do ryzyka i nie wierzymy w strategię buy and hold” – powiedział Nejman. Jego zdaniem łatwiej jest ocenić trend niż perspektywy konkretnej spółki. Fundusz będzie nastawiony na wykorzystywanie pojawiających się okresowo, wyraźnych trendów na różnych rynkach zarówno wzrostowych jak i spadkowych. W przypadku trudności z określeniem trendu, aktywa będą lokowane w instrumenty bezpieczne (pieniężne i to głównie rządowe). „Wolimy zachować kapitał, niż uczestniczyć w potencjalnie wzrostowych okazjach, ale obarczonych dużym ryzykiem”, tłumaczy Nejman. Wśród okazji rynkowych, które widzi w najbliższym czasie wymienił możliwość zajmowania krótkich pozycji na rynku amerykańskich obligacji 30-letnich (za 3-4 mies.) oraz długich na rynku złota (a także w inwestycje w firmy z nim związane).
Przedmiotem lokat będą głównie: krajowe i zagraniczne papiery wartościowe, instrumenty pochodne, depozyty bankowe oraz instrumenty rynku pieniężnego. Fundusz może stosować krótką sprzedaż, zajmować zarówno długą jak i krótką pozycję na instrumentach pochodnych. Aktywa nie będą inwestowane w inwestycje typu private equity, czy w nieruchomości.
Opłata za zarządzanie została ustalona na 2,5% w skali roku. Dodatkowo będzie pobierana opłata zmienna – 20% zysku, na zasadzie „high-water mark”, co oznacza, iż w przypadku ujemnej stopy zwrotu, opłata będzie mogła być pobierana dopiero po ich odrobieniu. Minimalna kwota inwestycji to 40 tys. EUR, co oznacza, iż fundusz jest przeznaczony dla zamożniejszych inwestorów.
Jednostki funduszu będzie można nabyć jedynie w samym towarzystwie. Wraz z rozwojem produktu, będą podpisywane umowy z mniejszymi pośrednikami.
/az
Rynek funduszy
Puls rynku
20.05.2009

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania