Ten rok należy do akcji europejskich. Sprawdź, co czeka je w kolejnych miesiącach
Ożywienie gospodarcze na Starym Kontynencie oraz dobre perspektywy wzrostu zysków spółek przemawiają za papierami europejskimi. Eksperci przestrzegają jednak przed nadmierną euforią
Od początku 2017 r. eksperci przekonywali, że akcje spółek z Europy Zachodniej to dobry kierunek inwestycyjny. W ich ocenie za papierami europejskimi przemawiały ich relatywnie niskie wyceny, ożywienie gospodarek Starego Kontynentu oraz powrót inflacji. Zwracano także uwagę na widmo wzrostu protekcjonizmu w USA, co zapowiadał Donald Trump w kampanii wyborczej, oraz dość niski kurs euro.
Jak pokazują tegoroczne wyniki wypracowane przez fundusze akcji europejskich rynków rozwiniętych, eksperci mieli dużo racji. Do 13 października br. produkty te zarobiły średnio +11,2% i znalazły się w gronie jednych z najbardziej zyskownych rozwiązań tego roku. W 2016 r. średni wynik funduszy skupiających się na rynkach Europy Zachodniej wyniósł jedynie +0,9%.
Najlepiej do tej pory wypada Caspar Akcji Europejskich (Caspar Parasolowy FIO). Wartość jego jednostki wzrosła o +28,4%. Receptą na sukces tego funduszu okazała się mieszanka papierów notowanych w Europie (głównie niemieckich), ze sporą domieszką akcji amerykańskich (20% portfela). Największy wkład do tegorocznego wyniku wniosły podmioty z sektora e-commerce, finansów i IT.
Ożywienie na niemieckiej giełdzie pomogło także inwestorom lokującym kapitał w fundusz Investor Niemcy (Investor SFIO). Ze stopą zwrotu w wysokości +18,2% znalazł się on na drugim miejscu zestawienia najbardziej zyskownych funduszy w grupie. Oprócz wspomnianych wyżej spółek finansowych i informatycznych, wsparcie dla wyniku stanowiły także podmioty z branży transportowej i farmaceutycznej. Warto zauważyć, że w przeciwieństwie do produktu z oferty Caspar TFI nie lokuje on kapitału w sposób bezpośredni, lecz inwestuje środki w tytuły uczestnictwa funduszy z grupy.
Podium zamyka, jedyny w grupie, fundusz indeksowy z Amundi Polska TFI, oferowany przez ING Bank Śląski - ING BSK Indeks MSCI EMU (ING BSK Fundusze Indeksowe SFIO). Wartość jego jednostki wzrosła o +14,1%. Celem funduszu jest odwzorowanie indeksu MSCI EMU, w skład którego wchodzą duże i średnie spółki z dziesięciu rynków strefy euro (m.in. Francja, Niemcy, Holandia i Hiszpania).
Wypracowane wyniki to jedno. Pojawia się jednak pytanie jak przed funduszami akcji europejskich rynków rozwiniętych rysują się najbliższe miesiące? Niektórzy zalecają większą ostrożność, choćby z powodu nadmiernego optymizmu. Obecnie wśród inwestorów dominuje euforia – główne indeksy giełdowe nieprzerwanie rosną i biją historyczne rekordy. Tymczasem, jak wyjaśnia Omar Aguilar, główny specjalista ds. inwestycji w Charles Schwab Investment Management, euforia, to jeden z ostatnich etapów rynku byka. Oznacza to, że wzrosty jeszcze chwilę potrwają, lecz inwestorzy powinni mieć się na baczności i uważnie obserwować rynek.
Odmiennego zdania są natomiast specjaliści z Fidelity International. W publikacji z kwartalnymi prognozami wskazują, że mamy do czynienia nie ze schyłkową fazą cyklu lecz z ożywieniem. Podobnie uważają eksperci z BlackRock oraz Schroders, którzy wskazują, że na korzyść akcji europejskich działa przede wszystkim znacząca (i lepsza od przewidywań) poprawa koniunktury, a także perspektywa wzrostu zysków spółek europejskich, mimo umocnienia euro. Odnosząc się do scenariuszy wskazujących na nadejście załamania na europejskich giełdach komentują, że historyczne porównania nie mają obecnie uzasadnienia. Jak wyjaśniają, główna przyczyna tkwi w strukturalnie niższym poziomie stóp procentowych, co sprawia, że wyceny papierów udziałowych nie są tak wysokie jak mogłoby się to zdawać.
Niewątpliwie czynnikiem ryzyka dla akcji europejskich jest zacieśnianie polityki pieniężnej przez Fed i Europejski Bank Centralny. Pierwszy z banków centralnych będzie stopniowo zmniejszał swój bilans, a drugi ograniczał program luzowania ilościowego. Działania obu instytucji działają na niekorzyść rynku akcji gospodarek rozwiniętych – prowadzą do wzrostu kosztów finansowania przedsiębiorstw oraz zwiększają atrakcyjność papierów dłużnych.
Jednak jak przekonują eksperci BlackRock, niski poziom inflacji bazowej sprawia, że EBC nie będzie spieszył się ze swoimi działaniami, co, w ich ocenie, ogranicza ryzyko dla papierów europejskich. Jednocześnie zwracają uwagę, że rozbieżności w polityce monetarnej między USA i Europą mogą pociągnąć za sobą umocnienie dolara i tym samym obniżą potencjał zysków z rynku europejskiego.
Katarzyna Czupa
Analizy Online
Reklama
17.10.2017

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania