Fundusze emerytalne mogą ruszyć giełdą
Gdyby OFE wykorzystały cały dopuszczalny limit zaangażowania w akcje, na rynek w tym roku mogłoby wpłynąć dodatkowe 33 mld zł. To kapitał, który wystarczyłby na zakup 6 blue chipów lub trzech czwartych spółek z indeksu mWIG40.

W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, średnie zaangażowanie funduszy emerytalnych w walorach polskich i zagranicznych spółek wzrosło o +4,6 pkt proc. Na koniec 2011 r. OFE lokowały 30,8% aktywów w instrumentach udziałowych. Na koniec grudnia 2012 było to już 35,4%. Choć to najwyższy poziom od lipca 2007 r., to jest znacznie niższy od maksymalnego limitu dopuszczalnego przez praw.
W tym roku fundusze emerytalne mogą zwiększyć zaangażowanie w akcjach nawet do 47,5%. Czyli potencjalnie mogłyby obecnie mieć ulokowane w akcjach 128 mld zł. Tymczasem na koniec grudnia OFE miało ulokowane w akcjach 95,6 mld zł. Oznacza to, iż fundusze mogą ulokować na giełdzie jeszcze ok. 33 mld zł. To środki, które mogłyby dodać paliwa do zwyżek polskiej giełdzie. Za tę kwotę OFE mogłyby nabyć 100% akcji potentata na rynku gazu PGNiG (obecna kapitalizacja spółki to 32,5 mld zł), albo 29 z 40 spółek, które wchodzą w skład indeksu mWIG40 lub akcje sześciu blue chipów z GPW.
Limit inwestycji OFE w instrumenty udziałowe rośnie od 2011 roku. W 2014 r. wyniesie 50% aktywów, później z roku na rok będzie rósł o kolejne 2 pkt proc. aż do 90% w 2034 roku.
W ostatnich latach fundusze emerytalne podchodziły do rynku akcji bardzo ostrożnie. Żaden z nich nie wyróżnia się „byczym” nastawieniem na tle grupy. Obecnie największy procentowo udział aktywów w instrumentach z rynku akcji ma Pekao OFE, 38,7% a najniższy AXA OFE 32,9%. Różnica między najbardziej i najmniej zaangażowanym w akcje funduszem emerytalnym to 5,8 pkt proc. Na rynku od lat panuje opinia, że OFE preferują ostrożną politykę, a żadne z rozwiązań nie lubi wyróżniać się na tle konkurencji. Potwierdzają to relatywnie niewielkie różnice w stopach zwrotu poszczególnych funduszy emerytalnych, zarówno w krótkim jak i długim terminie.
Ostrożność było również widać w podejściu OFE do zeszłorocznych debiutantów na GPW. Żadna ze spółek, które po raz pierwszy pojawiły się na warszawskim parkiecie nie przekonała do siebie funduszy emerytalnych na tyle, aby zająć istotne miejsce w ich portfelach. Udział w portfelu akcyjnym Alior Banku czy ZE PAK nie przekroczył 0,5%. Z kolei walory innych debiutantów Czerwonej Torebki, Grupy Nokaut czy Solara nie stanowią więcej jak 0,05% instrumentów udziałowych OFE.
Kamil Koprowicz
W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, średnie zaangażowanie funduszy emerytalnych w walorach polskich i zagranicznych spółek wzrosło o +4,6 pkt proc. Na koniec 2011 r. OFE lokowały 30,8% aktywów w instrumentach udziałowych. Na koniec grudnia 2012 było to już 35,4%. Choć to najwyższy poziom od lipca 2007 r., to jest znacznie niższy od maksymalnego limitu dopuszczalnego przez praw.
W tym roku fundusze emerytalne mogą zwiększyć zaangażowanie w akcjach nawet do 47,5%. Czyli potencjalnie mogłyby obecnie mieć ulokowane w akcjach 128 mld zł. Tymczasem na koniec grudnia OFE miało ulokowane w akcjach 95,6 mld zł. Oznacza to, iż fundusze mogą ulokować na giełdzie jeszcze ok. 33 mld zł. To środki, które mogłyby dodać paliwa do zwyżek polskiej giełdzie. Za tę kwotę OFE mogłyby nabyć 100% akcji potentata na rynku gazu PGNiG (obecna kapitalizacja spółki to 32,5 mld zł), albo 29 z 40 spółek, które wchodzą w skład indeksu mWIG40 lub akcje sześciu blue chipów z GPW.
Limit inwestycji OFE w instrumenty udziałowe rośnie od 2011 roku. W 2014 r. wyniesie 50% aktywów, później z roku na rok będzie rósł o kolejne 2 pkt proc. aż do 90% w 2034 roku.
W ostatnich latach fundusze emerytalne podchodziły do rynku akcji bardzo ostrożnie. Żaden z nich nie wyróżnia się „byczym” nastawieniem na tle grupy. Obecnie największy procentowo udział aktywów w instrumentach z rynku akcji ma Pekao OFE, 38,7% a najniższy AXA OFE 32,9%. Różnica między najbardziej i najmniej zaangażowanym w akcje funduszem emerytalnym to 5,8 pkt proc. Na rynku od lat panuje opinia, że OFE preferują ostrożną politykę, a żadne z rozwiązań nie lubi wyróżniać się na tle konkurencji. Potwierdzają to relatywnie niewielkie różnice w stopach zwrotu poszczególnych funduszy emerytalnych, zarówno w krótkim jak i długim terminie.
Ostrożność było również widać w podejściu OFE do zeszłorocznych debiutantów na GPW. Żadna ze spółek, które po raz pierwszy pojawiły się na warszawskim parkiecie nie przekonała do siebie funduszy emerytalnych na tyle, aby zająć istotne miejsce w ich portfelach. Udział w portfelu akcyjnym Alior Banku czy ZE PAK nie przekroczył 0,5%. Z kolei walory innych debiutantów Czerwonej Torebki, Grupy Nokaut czy Solara nie stanowią więcej jak 0,05% instrumentów udziałowych OFE.
Analizy Online
Rynek funduszy
Tylko u nas
16.01.2013

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania