Oto fundusz dla firm, który może zastąpić lokatę
Doczekaliśmy czasów, gdy trzymanie pieniędzy na lokatach i depozytach realnie przynosi straty. To spory problem zwłaszcza dla firm, które szukają bezpiecznego miejsca do ulokowania nadwyżek gotówki. Ten fundusz może być dla nich alternatywą.
Dokładnie rok temu, pod koniec maja 2020 r., Rada Polityki Pieniężnej ścięła główną stopę NBP do zaledwie 0,1 proc. Działania RPP, łagodzące wpływ epidemii koronawirusa na polską gospodarkę, spowodowały jednak, że również oprocentowanie depozytów i lokat terminowych spadło niemal do zera. Problem jest szczególnie dotkliwy dla firm, które dotychczas w ten sposób przechowywały swoje nadwyżki finansowe. Dziś lokaty przynoszą im realne straty, a za przechowywanie pieniędzy na rachunkach bieżących muszą wręcz bankom dopłacać.
Jeśli przedsiębiorstwo ulokuje 1 mln zł na lokacie z oprocentowaniem w wysokości 0,01 proc., to po roku bank naliczy mu zaledwie 100 zł odsetek, od których trzeba zapłacić jeszcze 19-proc. podatek od zysków kapitałowych. W dodatku jest to wartość nominalna. W tym finansowym równaniu należy też bowiem uwzględnić inflację. A ta dynamicznie rośnie i szybko Polski nie opuści. W kwietniu wskaźnik CPI wystrzelił o 4,3 proc. w ujęciu rocznym i zdaniem ekonomistów utrzyma się na tak wysokim poziomie nie tylko w tym, ale też w kolejnych latach. Po uwzględnieniu inflacji i odliczeniu tzw. podatku Belki, kapitał ulokowany w banku realnie traci na wartości. Sytuację tę mogłaby odmienić podwyżka stóp procentowych, ale to - zdaniem ekspertów - nie nastąpi co najmniej do 2023 r.
Nie dziwi zatem, że w takim otoczeniu wiele przedsiębiorstw zaczęło szukać alternatywnego sposobu zarządzania bieżącą płynnością, jak i inwestowania pieniędzy na nieco dłuższy okres bez konsekwencji w postaci utraty tej płynności. Firma potrzebuje bowiem gotówki do prowadzenia działalności operacyjnej. Musi mieć zatem pewność, że będzie mogła po nią sięgnąć w dowolnym momencie.
Z danych NBP wynika, że przez rok z depozytów terminowych wyparowało ponad 140 mld zł, z czego 25 mld zł pochodziło od przedsiębiorstw. Część wycofywanej z banków gotówki trafia do funduszy dłużnych, które oferują firmom perspektywę wypłaty co najmniej takiej samej kwoty, jaką zainwestowały. Fundusze mają też większe szanse, aby wypracować skromną, ale jednak dodatnią stopę zwrotu, równocześnie zapewniając płynność jednodniowych lokat (lokat over night) przy niskim poziomie zmienności.
Poziom zmienności danego funduszu (utożsamianej z poziomem ryzyka) określa wskaźnik SRRI (Synthetic Risk and Reward Indicator). Wylicza się go w siedmiostopniowej skali - im niższa wartość SRRI, tym niższa zmienność notowań i mniejsze ryzyko. Z kolei im większe wahania wyceny, tym wskaźnik jest wyższy. Z danych na koniec kwietnia wynika, że na około 50 funduszy z grupy dłużnych uniwersalnych, zaledwie 3 mogą się pochwalić SRRI na poziomie 1. Dla większości przedstawicieli tej grupy wskaźnik przyjął wartość 2, a w przypadku pięciu funduszy SRRI wynosi 3.
O tym, jak duże znaczenie ma poziom zmienności, inwestorzy przekonali się w marcu ubiegłego roku, kiedy koronawirus dotarł do Polski i wywołał potężny krach na rynku obligacji. Okazuje się, że fundusze z SRRI na poziomie 3, w ciągu zaledwie dwóch tygodni marca straciły od 1 do 2 proc. W tym czasie straty funduszy ze wskaźnikiem na poziomie 1 (których jest zaledwie 3) wyniosły od 0,3 do 0,6 proc. Wśród nich jest Amundi Ostrożny Inwestor. Fundusz zapewnia płynność i bezpieczeństwo w sposób konserwatywny. Jego strategia zakłada bowiem, że minimum 20 proc. aktywów będą stanowić obligacje skarbowe, a pozostałą część portfela tworzą łatwo zbywalne instrumenty rynku pieniężnego, takie jak np. depozyty bankowe, obligacje korporacyjne, czy tytuły uczestnictwa ETF. W odróżnieniu od części rywali fundusz nie stosuje zbyt wielu instrumentów zagranicznych, a uwaga zarządzających koncentruje się na krajowym rynku. Podejmowane może być natomiast wyższe tzw. ryzyko stopy procentowej, ale wciąż są to poziomy spójne z bezpiecznym profilem. Obok depozytów w portfelu znajdziemy też obligacje korporacyjne, ale cechuje je ostrożny dobór, jak i niewielkie zaangażowanie w poszczególnych emitentów – banki oraz duże spółki publiczne.
Dużą zaletą Amundi Ostrożny Inwestor, w porównaniu do innych funduszy dłużnych uniwersalnych, jest też relatywnie niskie wynagrodzenie za zarządzanie. Gwoli przypomnienia: opłata ta jest uwzględniona w wycenie jednostki. A to oznacza, że im jest ona wyższa, tym więcej zysku fundusz musi wygenerować z inwestycji, by odrobić ten koszt i wypracować zarobek dla klientów. W otoczeniu niemal zerowych stóp procentowych jest to nie lada wyzwanie. Wprawdzie opłata za zarządzanie w grupie porównawczej wynosi średnio 0,9 proc., ale są fundusze, które pobierają z tego tytułu nawet 1,8 proc. w skali roku. Taki poziom kosztów w obecnym otoczeniu rynkowym albo zmusza fundusz do podjęcia większego ryzyka, albo skazuje go na porażkę, wyrażoną w postaci dużo gorszych, czy wręcz ujemnych stóp zwrotu. Tymczasem opłata stała za zarządzanie w przypadku Amundi Ostrożny Inwestor wynosi 0,5 proc.
Ten rok nie jest zbyt łaskawy dla rynków obligacji. Postęp w szczepieniach i wprowadzony pakiet stymulacji fiskalnej w USA sprawiły, że perspektywy odbudowy gospodarki globalnej uległy poprawie. Lepsza sytuacja na świecie została jednak odebrana jako zwiastun przyśpieszenia inflacji, a inwestorzy zaczęli wyceniać szybszy niż dotychczas proces podwyżek stóp procentowych przez banki centralne na świecie. W związku z powyższym doszło do przeceny na globalnych rynkach obligacji skarbowych i wzrostu ich rentowności. Przecena nie ominęła także polskiego rynku obligacji - rentowność popularnych 10-latek wzrosła z poziomu 1,25 do 1,9 proc. obecnie. To wyjaśnia, dlaczego stopa zwrotu Amundi Ostrożny Inwestor od początku tego roku wynosi -0,6 proc. W skali ostatnich 12 miesięcy fundusz wciąż notuje dodatnie wyniki. W całym 2020 r. wypracował 1,2 proc. i był to dla tego funduszu szósty rok z rzędu z dodatnim wynikiem inwestycyjnym.
Funduszem zarządza dwóch specjalistów z wieloletnim doświadczeniem na rynku kapitałowym i oferowany jest przez stabilne oraz godne zaufania TFI.
24.05.2021
Artykuł sponsorowany


Źródło: Shutterstock.com