Oszczędzanie na każdą kieszeń
Wysoka inflacja zmniejsza realną wartość oszczędności, a jak pokazują badania, część Polaków musiała sięgnąć po nie także nominalnie, by sfinansować bieżące potrzeby. To tylko pokazuje, jak ważne jest budowanie poduszki finansowej na trudne czasy.
Namawianie do oszczędzania w dobie wysokiej inflacji, realnie mocno ujemnych stóp procentowych i rzadko spotykanej sytuacji, gdy zarówno rynki akcji, jak i obligacji są wyprzedawane – nie jest łatwe. Warto jednak pamiętać o kilku rzeczach: po pierwsze, po spadkach, jakie zaliczyły rynki (zwłaszcza polski), aktywa są tanie, można by powiedzieć – dostępne w promocji. W sklepie lubimy przecież kupować po przecenie, a nie gdy jest drogo.
Reklama
Po drugie – nikt nie może obiecać, że indeksy czy ceny obligacji nie zejdą jeszcze niżej, to prawda. Jednak w perspektywie długoterminowej (np. kilku- lub kilkunastoletniej) jest duża szansa na zyski, a przynajmniej na ochronę kapitału, ale przede wszystkim – na jego nagromadzenie; większość ludzi nie ma dość silnej woli, by samodzielnie odkładać niewielkie kwoty i konsekwentnie ich nie naruszać.
Po trzecie wreszcie – zjawiska, z którymi mamy do czynienia obecnie, takie jak wojna w Ukrainie czy napięcia handlowe i polityczne między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, które powodują kształtowanie się nowej równowagi świata, nie będą trwały wiecznie, w każdym razie nie w fazie „gorącej”. A wtedy okaże się, że warto było zbierać kapitał.
Jak wynika z badania „Stosunek Polaków do oszczędzania w czasach drożyzny” wykonanego przez Quality Watch na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, 49% Polaków posiadających oszczędności musiało po nie sięgnąć w ostatnich sześciu miesiącach w celu sfinansowania swoich podstawowych potrzeb. A i tak zaledwie połowa konsumentów ma odłożoną równowartość co najmniej trzech wynagrodzeń.
Jest i pozytyw: niewidziana od ponad ćwierćwiecza w takiej skali inflacja skłoniła jednak część osób do refleksji. Z tego samego badania wynika, że co trzeci Polak zmienił swój stosunek do oszczędzania i uświadomił sobie jego wagę (29% vs 19% wobec czerwca 2021). Są też i tacy, którzy przestali widzieć sens w oszczędzaniu i zaczęli więcej wydawać na przyjemności, ale ten odsetek jest niewielki (5%). Co czwarty Polak deklaruje, że zawsze starał się gromadzić oszczędności (26%).
Fakt, że częściej oszczędzają mężczyźni niż kobiety (zazwyczaj otrzymują wyższe wynagrodzenia), ludzie w wieku powyżej 25 lat niż poniżej tej granicy i rodziny z maksymalnie trójką dzieci niż wielodzietne, może świadczyć o tym, że na lokowanie nadwyżek częściej decydują się osoby lepiej sytuowane. Choć są zapewne gospodarstwa domowe, których nie stać na odłożenie choćby złotówki, to w wielu przypadkach główną przeszkodą jest przekonanie, że nie warto odkładać małych kwot. Tymczasem żeby zacząć gromadzić środki (na czarną godzinę albo na konkretny cel, niekoniecznie związany z jesienią życia) wystarczy już… właśnie złotówka, a w większości dostępnych rozwiązań – od kilkudziesięciu do 200 złotych miesięcznie. Żeby kontynuować – nawet mniej.
Służą temu na przykład programy inwestycyjne, prowadzone przez Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych. Są one dopasowane do potrzeb osób o bardzo różnych profilach pod względem horyzontu inwestycyjnego, możliwości finansowych, wiedzy finansowej czy celu oszczędzania.
Poza dostępnym niskim progiem wejścia (oczywiście są i takie produkty, gdzie próg jest wyższy) zaletą programów przeznaczonych do systematycznego gromadzenia pieniędzy jest ich elastyczność.
Regularne oszczędzanie ma dwie zasadnicze zalety. Po pierwsze pozwala na odkładanie niewielkich, a przez to mało odczuwalnych kwot – duża część osób ma szansę nie zauważyć ubytku z portfela 50 czy 100 złotych w miesiącu, zwłaszcza jeśli ustawi sobie w banku zlecenie stałe. Po drugie, oszczędzając regularnie, uśredniamy cenę zakupu. Mówiąc krótko: kupujemy jednostki funduszy po różnych cenach, bo w różnych momentach. Jeśli mamy na rynku spadki, to owszem, nasze wcześniejsze wpłaty mogą zostać uszczuplone, ale za to kolejną transzę kupimy taniej, czyli za te same pieniądze dostaniemy większą ilość aktywów, które będą pracować na naszą przyszłość. Niwelujemy też ryzyko, że kupując jednorazowo, trafimy akurat na „górkę”.
Rodzaje programów inwestycyjnych
Na rynku dostępnych jest ponad 50 programów inwestycyjnych oferowanych przez TFI. Znajdziemy wśród nich takie, gdzie wpłat dokonuje się regularnie co miesiąc lub w dowolnych odstępach czasu (gdy mamy wolne środki lub gdy jest tanio), z horyzontem czasowym od kilku miesięcy przez kilka i kilkadziesiąt lat do nieokreślonego terminu, z różną liczbą funduszy, portfelami modelowymi lub alokacją indywidualną.
Typ programu inwestycyjnego – aż 47 z 54 dostępnych w TFI programów to programy systematycznego oszczędzania zakładające odkładanie stosunkowo niewielkich kwot w celu tworzenia poduszki finansowej czy budżetu na określony cel. Jest też jednak kilka produktów zaprojektowanych z myślą o budowaniu kapitału na przyszłość dziecka oraz o charakterze rentierskim.
Fundusze – pieniądze wpłacane do programu inwestowane są w fundusze inwestycyjne.
Mogą być one dobierane indywidualnie lub poprzez gotowe portfele modelowe czy strategie skonstruowane w zależności od profilu klienta i jego skłonności do ryzyka. W kilku PSO działa mechanizm, w którym na starcie pieniądze są lokowane w fundusz o niskim ryzyku, a następnie sukcesywnie automatycznie są przenoszone do różnych funduszy lub wybranego funduszu docelowego, bardziej agresywnego i dającego szansę na większy zysk. Jest to poniekąd odwrotność portfela czy funduszy cyklu życia, gdzie kierunek ruchu jest odwrotny (z czasem profil zmienia się z bardziej ryzykownego na coraz bezpieczniejszy). Notabene obecnie na rynku dostępny jest tylko jeden program oferujący portfel cyklu życia, ale przystąpić do niego można jedynie poprzez IKE lub IKZE.
Pierwsza wpłata – programy emerytalne naprawdę skrojone są na każdą kieszeń. Wszystkie określają minimalną pierwszą wpłatę, przy czym oczywiście zawsze można zacząć od wyższej kwoty. Najniższy próg to 1 zł, ale najczęściej wynosi jedynie 100 zł, rzadziej kilka tysięcy. Są też produkty dla klientów premium o charakterze rentierskim, gdzie próg wejścia to już kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Kolejne wpłaty – w przypadku programów z wysokim progiem wejścia zazwyczaj TFI pozostawiają wysokość i częstotliwość kolejnych wpłat uznaniu oszczędzającego. W przypadku niskiego progu wejścia towarzystwa stosują różne strategie: w jednych każda kolejna wpłata ma takie samo minimum, jak w przypadku kwoty wejścia lub niższe, inne zostawiają klientom dowolność, ale określają roczny zakres (zwykle jest to 12-krotność pierwszej wpłaty). Są też produkty tak skonstruowane, że nie przewidują możliwości kolejnych wpłat. Wtedy systematyczność oszczędzania polega np. na umieszczeniu kwoty w bardzo bezpiecznym funduszu i stopniowym kupowaniu z tej puli jednostek docelowych w bardziej ryzykownych funduszach.
Częstotliwość kolejnych wpłat – zdecydowana większość programów zostawia w tej kwestii klientowi pełną dowolność. Kilka z nich określa częstotliwość jako miesięczną na stałe lub do momentu zgromadzenia określonej kwoty w danym roku. Czasem klient może wybierać między wpłatami w odstępach jedno-, dwu- lub trzymiesięcznych (trzeba się zadeklarować).
Opłaty – TFI za uczestnictwo w programie mogą (nie muszą) pobierać opłatę manipulacyjną, często zależną od kwoty inwestycji.
Bonusy – z opłatami związana jest jednak część bonusów, którymi TFI starają się przyciągnąć uczestników. Może to być brak opłat za odkupienie po upływie określonego czasu, zniżka w opłatach manipulacyjnych lub za zarządzanie – najczęściej w postaci dodatkowych jednostek uczestnictwa, zniżka w opłacie wstępnej przy otwarciu konta albo po prostu dodatkowe jednostki uczestnictwa przekazywane po zgromadzeniu określonej kwoty lub upływie wyznaczonego czasu uczestnictwa w programie.
Pełny katalog dostępnych programów inwestycyjnych dostępny jest tutaj. Zanim więc zdecydujemy, że nie stać nas na oszczędzanie, warto im się przyjrzeć i zastanowić, czy przypadkiem nie stać nas na nieoszczędzanie.
Badanie „Stosunek Polaków do oszczędzania w czasach drożyzny” wykonane przez Quality Watch i zrealizowane w dnach 9-12 września 2022 metodą CAWI (komputerowo wspomagany wywiad internetowy) wśród Polaków w wieku 18+. Próba: 1077.
21.11.2022

Źródło: iHumnoi / Shuterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania