W Polsce też można inwestować pasywnie
Na rynkach rozwiniętych fundusze pasywne stanowią już znaczną część rynku. W Polsce rozwiązania te dostępne są od kilku lat i zwiększają grono zwolenników. Mamy w czym wybierać.
Polscy inwestorzy mają do wyboru niemal 40 funduszy służących do pasywnego inwestowania. Wśród nich dominują fundusze indeksowe.
Reklama
Pasywnie po rynku akcji i obligacji
Większość oferowanych produktów to fundusze akcyjne. Wśród nich, osiem umożliwia ekspozycję na polskie akcje, w tym dwa na szeroki rynek, a kolejnych sześć na konkretne segmenty rynku (małe, duże spółki, indeks ESG czy spółki technologiczne). Najwięcej, bo aż 14 funduszy daje ekspozycję na akcje zagraniczne, zarówno na regiony, konkretne kraje, bądź sektory rynku. W tym segmencie najwięcej zmian zaszło w tym roku, dzięki rozbudowie oferty parasola inPZU SFIO. TFI PZU rozbudowało ją głównie o produkty tematyczne, czyli takie, których aktywa są lokowane w ściśle określone obszary, takie jak OZE (inPZU Akcje Sektora Zielonej Energii O), złoto (inPZU Akcje Rynku Złota O), sektor informatyczny (inPZU Akcje Sektora Informatycznego O) czy nieruchomości (inPZU Akcje Sektora Nieruchomości O).
Więcej przeczytasz w tekście: Nowe fundusze indeksowe na platformie inPZU
Dużo uboższa jest oferta produktów dłużnych. Krajowe TFI oferują cztery fundusze odzwierciedlające indeksy dla rynku polskich obligacji, z których najniższy profil ryzyka ma inPZU Inwestycji Ostrożnych, oraz trzy na rynki zagraniczne. Ponadto mamy tylko dwa fundusze surowcowe, odzwierciedlające zachowanie cen złotego i srebrnego kruszcu. A dla bardziej doświadczonych inwestorów TFI przygotowały fundusze typu short – umożliwiające zarabianie na spadkach na polskim rynku akcji (wszystkie starają się replikować zmiany indeksu WIG20short) oraz lewarowane (odwzorowujące zmiany indeksu WIG20lev, czyli w przybliżeniu dwukrotność zmiany wartości indeksu WIG20).
Zobacz także: Oferta funduszy indeksowych na KupFundusz.pl
W zasadzie trzy TFI mają szerszą ofertę, a pozostałe tylko po kilka produktów:
- TFI PZU z platformą inPZU ma zdecydowanie najszerszą ofertę – aż 16 różnych produktów dostępnych przede wszystkim przez internetową platformę inPZU oraz w Biurze Maklerskim Banku Pekao
- Beta Securities (pod skrzydłami AgioFunds TFI) – 8 funduszy ETF dostępnych na warszawskiej giełdzie
- PKO TFI z 6 funduszami dostępnymi głównie w podmiotach z grupy PKO BP, a także u wybranych dystrybutorów.
Nie tylko koszty mają znaczenie
Mechanizm działania funduszy pasywnych mógłby sugerować, że tak naprawdę nie ma znaczenia, które rozwiązanie ostatecznie wybierzemy. Nic bardziej mylnego. Podobnie jak w przypadku funduszy aktywnie zarządzanych, tak i w inwestycjach pasywnych ogromne znaczenie mają opłaty. Ważna jest też konstrukcja przyjętego przez fundusz benchmarku.
Warto pamiętać, że benchmark funduszu podpowiada nam, jaki indeks fundusz ma za zadanie odzwierciedlać. Należy zwrócić uwagę na dwie kwestie: czy w benchmarku jest element płynnościowy (np. 10% ma WIBID1M) oraz czy indeks jest cenowy, który nie uwzględnia dywidend, czy dochodowy (lepszy jest ten drugi). Przez pierwsze lata tak były zbudowane benchmarki funduszy inPZU – benchmarki funduszy akcyjnych były oparte na indeksach cenowych i miały element płynnościowy (WIBID 1M). W 2021 roku TFI zdecydowało o ich zmianie – od 31 sierpnia benchmarki funduszy akcyjnych mają już 100% komponentu akcyjnego, w dodatku indeksy zamieniono na dochodowe, czyli uwzględniające również wypłaty dywidendy.
Opłaty: głównym kosztem w funduszach indeksowych są opłaty za zarządzanie – z reguły są one znacznie niższe niż w funduszach aktywnie zarządzanych. Średnio dla akcyjnych funduszy pasywnych nie przekracza ona 1%, podczas gdy fundusze akcji zarządzane aktywnie pobierają średnio blisko 2%. Ważne jednak, żeby patrzeć nie tylko na samą opłatę za zarządzanie, ale na wskaźnik kosztów całkowitych (TER) oraz na opłaty bieżące, które możemy znaleźć w KIID/KID-ach. Biorą one pod uwagę opłatę za zarządzanie, a także inne koszty, jak opłaty dla depozytariusza, biura rachunkowego, agenta transferowego. Te koszty zasadniczo nie zmieniają się wprost proporcjonalnie do aktywów, a więc im większy fundusz, tym mniejszą, a czasem nawet marginalną, rolę grają.
Ponadto warto sprawdzić, czy są pobierane opłaty dystrybucyjne, bądź rzadziej – umorzeniowe.
Trzeba też pamiętać, że w przypadku funduszy ETF zarówno przy zakupie, jak i sprzedaży, płaci się prowizje brokerskie oraz dochodzą koszty spreadu.
Dostępność (minimalna kwota): większość funduszy indeksowych oferowanych w Polsce dostępna jest od stosunkowo niskiej kwoty 100-1000 zł, jedynie kilka z nich wymaga wyłożenia min. 20 tys. zł. W przypadku ETF minimalny poziom inwestycji to wartość jednego certyfikatu (od kilkudziesięciu do kilkuset złotych).
Ryzyko walutowe: oferowane w Polsce fundusze pasywne dające ekspozycję na rynki zagraniczne w większości mają wszyte zabezpieczenie przed ryzykiem walutowym. To oznacza, że odzwierciedlają zachowanie zagranicznego indeksu, ale w polskich złotych.
Ponad 4 miliardy złotych
Chociaż pierwszy polski fundusz pasywny powstał w 1997 roku i oferta z roku na rok jest coraz szersza, to aktywa w nich zgromadzone wciąż stanowią jedynie ułamek całego rynku funduszy (2,4%). Na koniec grudnia 2021 roku ich wartość zbliżyła się do 4,4 mld zł. To, co je wyróżnia, to wyższa ich dynamika. Podczas gdy cały rynek funduszy detalicznych wzrósł w 2021 roku o niecałe 7%, to aktywa zgromadzone w funduszach pasywnych wzrosły o blisko jedną czwartą.
17.02.2022

Źródło: Dmitry Demidovich / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania