Ile można zarobić, inwestując w obligacje high yield?
Teoretycznie ze wszystkich typów obligacji papiery wysokodochodowe powinny przynosić najwyższe stopy zwrotu.
Wynika to z faktu, iż emitenci nie będąc w stanie zapewnić takiego bezpieczeństwa jak w przypadku obligacji o ratingu na poziomie inwestycyjnym, przyciągają inwestorów oferując wyższe oprocentowanie (rentowność) - stąd ich nazwa "high yield". Obowiązuje przy tym zasada - im wyższe ryzyko, tym premia płacona ponad stopę wolną od ryzyka (nadwyżka nominalnej stopy zwrotu z inwestycji ponad stopę zwrotu z obligacji skarbowych, tzw. spread) powinna być wyższa.
Historia pokazuje, iż inwestując na tym rynku, rzeczywiście można sporo zarobić, ale niestety także dużo stracić. Generalnie trzeba się liczyć ze sporą zmiennością. Najlepszym środowiskiem dla obligacji wysokodochodowych jest okres umiarkowanego wzrostu gospodarczego oraz ogólne polepszenie wiarygodności kredytowej, któremu towarzyszy niski poziom stóp procentowych. Zagrożeniem jest natomiast pogorszenie w gospodarce lub rozpoczęcie procesu podwyższania stóp procentowych. Dotychczas najgorszym okresem był przełom 2007 i 2008 roku, kiedy straty sięgały nawet kilkudziesięciu procent, czyli tyle, co na rynkach akcji. Za to w bardzo udanym 2009 roku na obligacjach high yield można było zarobić nawet ponad +50%.

Ostatnie 2 lata przyniosły inwestującym na rynku obligacji wysokodochodowych przyzwoite wyniki. W 2013 roku ponad +10% (w PLN) zarobili m.in. posiadacze jednostek Fidelity Funds European High Yield Fund E (Acc) (EUR), Schroder ISF Euro High Yield A (Acc) (EUR).
Historia pokazuje, iż inwestując na tym rynku, rzeczywiście można sporo zarobić, ale niestety także dużo stracić. Generalnie trzeba się liczyć ze sporą zmiennością. Najlepszym środowiskiem dla obligacji wysokodochodowych jest okres umiarkowanego wzrostu gospodarczego oraz ogólne polepszenie wiarygodności kredytowej, któremu towarzyszy niski poziom stóp procentowych. Zagrożeniem jest natomiast pogorszenie w gospodarce lub rozpoczęcie procesu podwyższania stóp procentowych. Dotychczas najgorszym okresem był przełom 2007 i 2008 roku, kiedy straty sięgały nawet kilkudziesięciu procent, czyli tyle, co na rynkach akcji. Za to w bardzo udanym 2009 roku na obligacjach high yield można było zarobić nawet ponad +50%.

Ostatnie 2 lata przyniosły inwestującym na rynku obligacji wysokodochodowych przyzwoite wyniki. W 2013 roku ponad +10% (w PLN) zarobili m.in. posiadacze jednostek Fidelity Funds European High Yield Fund E (Acc) (EUR), Schroder ISF Euro High Yield A (Acc) (EUR).
Inwestując w zagraniczne fundusze obligacji, zawsze powinniśmy brać pod uwagę ryzyko walutowe, które może działać in plus gdy waluta zagraniczna umacnia się względem złotego (ograniczając straty - np. w 2008 roku, bądź podwyższając zyski - np. w 2011 roku), jak i in minus, gdy się osłabia (jak choćby w 2012 roku). Ryzyko to jest ograniczone w specjalnych jednostkach, w przypadku których jest ono zabezpieczone. Firmy z reguły oznaczają je poprzez wykorzystanie słowa PLN hedged lub samą literą H - jak np. H2-PLN. Dodatkowo dzięki dysparytetowi stóp procentowych pomiędzy zagranicą a Polską, osiągają one dodatkowy zysk.
Obligacje
Tylko u nas
19.03.2014

Źródło: Hadayeva Sviatlana / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania