Credit Agricole Stabilnego Wzrostu – spokojnie w akcjach, ofensywnie ma długu
Charakterystyka produktu
Credit Agricole Stabilnego Wzrostu to propozycja dla tych, którzy mają sporą awersję do rynków akcji, ale jednocześnie nie chcieliby się całkowicie pozbywać możliwości pomnażania kapitału, jaki rynek ten daje. Część udziałowa funduszu stanowi od 20 do 30% portfela, czyli nieco mniej niż u przeciętnego rywala. Dodatkowo dobrze odzwierciedla ona skład i proporcje indeksu WIG (ma niski wskaźnik active shares), dzięki czemu jej wyniki powinni być dość zbieżne z tymi, które wypracowuje szeroki indeks akcji polskich. Takie podejście zdecydowanie ogranicza ryzyko nietrafionych zakładów, choć zarazem i potencjał ponadprzeciętnych zysków. W portfelu akcyjnym znajdziemy też domieszkę zagranicznych walorów, ale ich znaczenie jest marginalne. Mamy więc tu do czynienia z czystą i klasyczną ekspozycją na krajową GPW, dobrą dla tych inwestorów, którzy nie są zainteresowani podążaniem za mniej lub bardziej zmiennymi trendami (np. na spółki technologiczne czy zbrojeniowe), lecz prostą alokacją na szerokim parkiecie polskiej giełdy.
Reklama
„Spokojna” część udziałowa kontrastuje z drugim filarem portfela, a konkretnie z częścią dłużną. Większość stanowią w niej papiery skarbowe, głównie polskie. W poszukiwaniu wartości dodanej zarządzający podejmują relatywnie wysokie ryzyko stopy procentowej, co umożliwia wykorzystywanie dobrej koniunktury na rynku obligacji rządowych (przy złej wysokie duration szkodzi). Zakładom na zmiany cen papierów skarbowych wtóruje też aktywnie kształtowana część korporacyjna. Przejawia się to m.in. poprzez obecność na liście lokat funduszu papierów emitentów rzadziej reprezentowanych u konkurentów – w tym obligacji zagranicznych firm z różnorodnych branż, jak produkcja opakowań czy części samochodowych. Dodatkowo menedżerowie nie stronią od ryzyka kredytowego, angażując środki pośrednio w papiery podmiotów o niskim ratingu (high yield) dzięki takim inwestycjom, jak tytuły uczestnictwa w iShares EUR High Yield Corporate Bond UCITS ETF. Trzeba jednak dodać, że portfel długu korporacyjnego jest szeroko zdywersyfikowany, a więc ewentualne bankructwo któregokolwiek z dłużników nie powinno mieć dużego znaczenia dla wyników funduszu.
Nawet przy ograniczonej do 30%-ego udziału w aktywach części akcyjnej, wciąż pełni ona istotną rolę dla osiąganych stóp zwrotu. Jej benchmarkowy charakter powoduje, że funduszowi relatywnie sprzyjają okresy, kiedy duże spółki mają się co najmniej tak dobrze, jak te średnie i mniejsze. I na odwrót – lepsza kondycja indeksów mWIG40 i sWIG80 od WIG20 zazwyczaj stanowi wyzwanie dla zarządzających w kontekście osiągania przewagi wynikowej. Zważywszy, że część konkurentów szuka dodatkowej stopy zwrotu na zagranicznych parkietach, na korzyść funduszu działają okresy, gdy krajowa GPW ma się lepiej od innych giełd. Dość ofensywna strategia w części dłużnej powinna natomiast sprawdzać się podczas obligacyjnej hossy, ale nie należy tego traktować jako reguły. Raz z tego powodu, że skład portfela i jego parametry, takie jak duration czy średni rating posiadanych papierów zmieniają się w czasie, a dwa, że ryzyko stopy procentowej oraz kredytowe mogą „prowadzić” wynik w różne strony. Generalnie w długim terminie fundusz utrzymuje ponadprzeciętną efektywność, czyli korzystny stosunek zysku do ryzyka. Rzadko zajmuje podium czy ostatnie pozycje wśród konkurencji, dlatego nie powinien też budzić skrajnych emocji wśród inwestorów porównujących wyniki do rywali.
Dla kogo jest ten fundusz?
Fundusz jest ciekawą propozycją dla osób, które są skłonne podjąć umiarkowane ryzyko, aby mieć możliwość pomnażania środków w długim terminie zarówno poprzez polski rynek akcji, jak i rynek długu z domieszką globalnej ekspozycji.