Rośnie partycypacja w PPK

W marcu odbył się autozapis do Pracowniczych Planów Kapitałowych, który objął około 8 mln pracowników. Mieli oni cały miesiąc na ewentualne wypisanie się z programu. Przedstawiciele TFI wskazują, że na pełne podsumowanie wyników autozapisu trzeba jeszcze poczekać, ale już dziś wskazują, że partycypacja wzrosła i są szanse na to, że przekroczy 40 proc. Byłoby to zgodne z założeniami Polskiego Funduszu Rozwoju.

Reklama

- W PKO TFI prowadzimy blisko milion kont, z czego w 2022 r. ok. 507 tys. było zasilane co miesiąc wpłatą podstawową pracownika, co daje około 30 proc. udziału w rynku. W styczniu takich rachunków było 505 tys., w lutym 513 tys., w marcu liczba ta spadła do 458 tys., co było związane ze świadomą działalnością pracodawców, którzy postanowili wpłacić należności za dwa miesiące po autozapisie. W kwietniu natomiast (dane na 17.04.) już mamy rekordową liczbę wpłat i liczymy na to, że na koniec miesiąca będziemy mieć około 660 tys. zasilonych rachunków PPK, czyli około 30 proc. więcej niż przed autozapisem. Nie jest jednak wykluczone, że w maju, gdy Polacy zobaczą na swoich kontach bankowych mniej pieniędzy z wynagrodzeń, to jeszcze jakieś rezygnacje się pojawią. Spodziewam się, że ostatecznie przybędzie nam ponad 100 tys. nowych kont, czyli ponad 20 proc. – mówi Grzegorz Chłopek, wiceprezes PKO TFI. - Wydaje mi się, że dobijemy do poziomu 42 proc. ogólnej partycypacji w programie – dodaje.

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Zapisz się

Czytaj także: Wzmożone wypłaty z PPK. To chwilowe

Wraz z kampanią informacyjną związaną z autozapisem do PPK część uczestników programu przypomniało sobie, że są jego uczestnikami i postanowiło wypłacić środki. W PKO TFI, liderze rynku PPK, kwota zwrotów w styczniu i lutym wyniosła odpowiednio 23,5 mln zł i 40,0 mln zł, podczas gdy w 2022 r. zwroty wynosiły przeciętnie 13,2 mln zł miesięcznie. Równocześnie jednak w lutym w PKO TFI odnotowało wręcz rekordową liczbę osób, które w jednym miesiącu odprowadziły wpłatę podstawową na rachunki PPK (513 tysięcy uczestników). Sumaryczne wpłaty były bliskie rekordowych i wyniosły 152,9 mln zł. To sugeruje, że zainteresowanie oszczędzaniem w PPK nie słabnie, lecz stabilnie rośnie.

- W naszym przypadku szacujemy, że partycypacja również zwiększy się o około 20 proc. I będzie to wynik lepszy niż oczekiwaliśmy. Niemniej na pełne podsumowanie przyjdzie czas w maju. Wtedy powinniśmy jeszcze raz spojrzeć na ten autozapis i zastanowić się, co można byłoby poprawić w przyszłości - ujawnia Marcin Żółtek, wiceprezes PZU TFI.

- Biorąc pod uwagę bazę naszych klientów (głównie małe i średnie przedsiębiorstwa) założyliśmy, że przybędzie nam około 15 proc. nowych umów, licząc miesiąc do miesiąca. Obecnie mamy 17 proc. więcej, a więc lepiej niż zakładaliśmy. To są nowe umowy o prowadzenie. Pytanie, ile z nich będzie umowami wypełnionymi. Szacujemy, że około dwie trzecie. Więcej na ten temat wiedzieć będziemy w maju – mówi Marlena Janota, członkini zarządu Santander TFI.

Z danych PFR wynika, że na koniec lutego partycypacja w PPK wynosiła 35 proc., co daje 2,58 mln oszczędzających. Bartosz Marczuk, wiceprezes PFR w rozmowie z Business Insiderem szacował, że po autozapisie liczba uczestników programu wzrośnie o ok. 500-800 tys. osób, a partycypacja ogółem sięgnie 40 proc. 

- Przekroczenie 3 mln oszczędzających w PPK będzie dla nas dobrym wynikiem. Zwłaszcza jeśli spojrzymy na to, co było do momentu wprowadzenia PPK w 2019 r. Wtedy dodatkowo na emeryturę w IKE, IKZE czy PPE oszczędzało jedynie około miliona ludzi. Teraz mówimy już łącznie o liczbie, która może zbliżyć się do 5 mln – mówił w rozmowie z BI Bartosz Marczak.

Zdaniem Krzysztofa Cesarza ze Skarbca TFI, wzrost partycypacji o 5 punktów procentowych (czyli do 40 proc.) spowoduje, że instytucje zarządzające PPK, zwiększą zakupy akcji na GPW o ok. 250 mln zł miesięcznie. Gdyby tak się stało, największymi beneficjentami będą spółki z indeksów mWIG40 i sWIG80, gdyż w ich przypadku przyrost popytu na akcje będzie największy w relacji do bieżących obrotów rynkowych.