Polska znów więcej importuje niż eksportuje. Dodatnie tegoroczne saldo topnieje w oczach

Do połowy 2021 roku Polska eksportowała towary o wartości większej, niż importowała. W efekcie po czerwcu dodatnie saldo wymiany handlowej wynosiło już 17,3 mld zł. W lipcu przyszło jednak zaskoczenie: okazało się, że import rośnie zdecydowanie mocniej niż eksport, co znalazło odbicie w pierwszym od 2018 roku miesięcznym deficycie. Nie inaczej było w sierpniu. Świadczyły o tym już czwartkowe dane NBP o bilansie płatniczym.

– Od maja br. obserwowany jest szybszy wzrost wartości importu niż eksportu. W wyniku tej tendencji następuje pogorszenie się salda obrotów towarowych – czytamy w komentarzu NBP. – Na pogorszenie tego salda wpłynęło głównie zwiększenie importu paliw i surowców wynikające ze wzrostu ich cen. W sierpniu 2021 r. średnia cena importowanej ropy wyniosła 272 zł za baryłkę i była o 62% wyższa niż przed rokiem. Dodatkowo spowolnienie wzrostowej tendencji eksportu części do samochodów związane z zakłóceniami dostaw półprzewodników sprzyjało pogłębieniu się deficytu obrotów towarowych.

Reklama

Według NBP w sierpniu 2021 r. oszacowana wartość eksportu towarów wyniosła 99,5 mld zł, a importu 106,0 mld zł. Oznacza to wzrost odpowiednio o 23,9% i 38,0% w stosunku do analogicznego miesiąca 2020 r. (dane NBP). Z kolei GUS podaje dane narastająco od początku roku. Po sierpniu wartość polskiego eksportu wynosiła 829,5 mld zł, natomiast importu 821,2 mld złotych.

W ciągu roku wzrosło znaczenie krajów UE oraz strefy euro w strukturze eksportu (odpowiednio do 74,7% oraz 59,0%).

Niezmiennie największym partnerem handlowym Polski pozostają Niemcy z udziałem w eksporcie na poziomie 28,8% (wzrost z 28,6%) oraz 21,3% w imporcie (spadek z 21,7%). Na drugim miejscu w eksporcie pozostają Czechy z niezmiennym udziałem 5,9%, natomiast Wielką Brytanię na najniższym stopniu podium zastąpiła Francja (5,8%).

Udział Wielkiej Brytanii zmniejszył się wyraźnie z 5,7% przed rokiem do 5,0% w okresie styczeń–sierpień 2021 r. Wzrosło natomiast znaczenie Włoch z 4,2% do 4,7%.

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Zapisz się

W imporcie (według kraju, w którym wyprodukowano dany towar) drugie miejsce zajmują Chiny (14,2%), a trzecie Rosja (5,5%). Obydwa kraje zwiększyły swój udział, odpowiednio o 0,2 pkt proc. oraz 0,8 pkt proc. w porównaniu z sytuacją sprzed roku.

Nieco inaczej wygląda czołówka w przypadku importu według kraju wysyłki. Również stawce przewodzą Niemcy i Chiny, ale udział Niemiec jest wyższy (choć też spada) a Chin niższy (choć też rośnie). To 26,6% oraz 9,5%. Trzecie miejsce zajmuje Holandia (6,3%), a Rosja jest czwarta (5,5%).

– Import z Chin według kraju wysyłki w stosunku do importu według kraju pochodzenia był mniejszy o 4,7 pkt proc. – czytamy w opracowaniu GUS.