"Potrzebujemy na rynku prostych i tanich produktów inwestycyjnych"

W dzisiejszych czasach inwestorzy indywidualni oczekują prostych i tanich produktów. Staramy się dostosowywać naszą ofertę w tym kierunku - wskazuje Michał Kobza, członek zarządu ds. rozwoju i sprzedaży GPW. - Brakuje na rynku chociażby REIT-ów, czy produktów długoterminowego oszczędzania, nad którymi obecnie pracujemy - dodaje.

Widzimy na rynkach rozwiniętych wielki boom na instrumenty pasywnego inwestowania, które są tanie, i które oferują multum strategii – od podstawowych, naśladujących indeksy, po te bardziej aktywne, tematyczne. Przy obecnym rozwoju technologii takich funduszy będzie przybywać, również w Polsce – powiedział podczas tegorocznego Forum Funduszy Michał Kobza, członek zarządu ds. rozwoju i sprzedaży GPW.

Reklama

Celem tegorocznego spotkania branży funduszy było wypracowanie konkretnych rozwiązań, które pomogą zamienić pasywne oszczędności w aktywnie pracujący kapitał i zachęcić Polaków do długoterminowego inwestowania. Zwłaszcza w kontekście transformacji i ogromnych inwestycji publicznych.

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Rynek funduszy

Analizy Player

24.06.2025

analizy.pl

Rynek funduszy

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Zachecic do oszczędzania długoterminowego w funduszach otwartych? jak przypomnę sobie 2022r gdzie mimo zerowych stóp zarządzający nie zrobili dosłownie nic w funduszach mieszanych aby uchronic klientów przynajmniej przed wzrostem stóp i skrócić duration odpowiednio wcześniej to myślę sobie że ta branża nie ma nic klientom do zaoferowania.
To nie może być tak , że zarządzajacy jest jedynie od utrzymywania alokacji procentowej, rebalancingu, selekcji jakościowej papierów. Jak klient płaci 2% za samo zarządzanie to ma chyba prawo oczekiwać , że TFI myśli trochę za niego i próbuje jednak na tym portfelu jednak robić coś więcej . Bo na razie to na głowie klienta jest kwestia czy mieć wiecej akcji czy mieć wiecej obligacji a nawet w sytuacjach oczywistych , gdy prosiło się o skrócenie duration TFI nie robiły nic mimo zapisu w statutach że można mieć akcji 10% lub 40% albo duration na długu można mieć 2 albo 6 lat. Potem sytuacja gdy fundusz stabilnego wzrostu traci prawie 20% a akcyjny w tych samych warunkach 22%. No ludzie. Po to TFI bierze kasę żeby reagować na sytuację a nie za to zeby spać gdzieś na leżaku na Bahamach.
Wiec jeśli dalej TFI bedą oferować takie produkty, które przypominają w gruncie rzeczy pasywne produkty na których niewiele się dzieje, to klienci beda migrować do etfów bo to nie ma sensu. Sprzedawać się beda dalej fundusze dłużne bo te nie maja w zasadzie konkurencji

eps | 25.06.2025

Pełna zgoda, ba, większość portfeli funduszy dłużnych to po prostu skarbówki, które możesz kupić za 0,15% prowizji na catalyst, więc koszty TFI (które mają jeszcze znacznie niższe prowizje) są po prostu żadne. Zatem taki fakt, że TFI nie potrafią zarządzać ryzykiem stopy procentowej zupełnie dyskwalifikuje ich w moich oczach. To co zrobili WSZYSCY W TFI w 2022 r. to albo bezdenna głupota, albo jakaś dywersja na szkodę uczestników tych funduszy. Jak można byłoby ludziom sprzedawać długoterminowe fundusze przy zerowej rentowności, kim trzeba być?

Jaś_P | 25.06.2025

Spready na catalyst także dla detali są często znikome, przykładowo dla IZ0836 w tej chwili to 0,02%.

Jaś_Bo | 25.06.2025

TFI nie może niesprzedawać funduszy długoterminowych bo ma je w ofercie i ma takie a nie inne zapisy w statucie które uniemożliwiają skrócenie duration do takiego jakie jest w krótkoterminowych, ale na litość boską... Mają możliwości aby te straty do pewnego stopnia minimalizować. Tymczasem były tfi które w inflacyjny sztorm i podwyżki weszły z duration bliskim 8. Większość tfi ma kłopot dorównaniem do tbsp w horyzoncie 10 letnim i dłuższym. Generali dla przykładu - katastrofa jeśli weźmie się tbsp pod uwagę. I za to klient płaci 1.5% rocznie za samo zarządzanie. I za 10 lat uciułali 13% gdy TBSP coś koło 29%. Oba wyniki marne, ale fundusz to katastrofa. Jeśli to ma być zachęta do długoterminowego inwestowania to ja dziękuję. Indeksowe w 10 lat to też sciągną jakieś 6% w postaci opłat jak nie więcej. Będzie strata TBSP. Więc rzeczywiscie zostaje catalyst tylko jakie tam są spready dla detalu? Natomiast konkurencji nie mają fundusze z dużym udziałem korpo. Bo jak się konczy inwestowanie na własną łapę to widzimy na Ghelamco. siedzą teraz inwestorzy z mokrymi pieluchami i czekają czy aby w 2026 jednak nie będzie zwały.

eps | 25.06.2025

PS: of kors w 2020, a nie 2022 r.

Jaś_P | 25.06.2025

Zobacz więcej odpowiedzi

Pracujcie, pracujcie...

Jaś_P | 24.06.2025