Ostatni raz Marek Mikuć, prezes Open Finance TFI, dokonywał zmian w wirtualnej inwestycji w „Milionie w portfelu” 19 maja. Od tego czasu, na rynkach wiele się wydarzyło – pobrexitowa gorączka szybko przeszła, a na rynki akcji wróciła hossa. Zwłaszcza spółki amerykańskie odnotowały świetne wyniki. Uczestnik błędnie prognozował ich spadek, na którym miał zarobić poprzez fundusz ETF. Przez to, wynik całego portfela w 2. sezonie to tylko +0,4%.
Marek Mikuć miał dużą ekspozycję na rynek surowców. Bardzo dobrze dały zarobić ETF-y odzwierciedlające ceny srebra (+10,7%) i akcji wydobywców złota (+11%). 
Na kolejny sezon programu, Marek Mikuć nie dokonuje wielu zmian. Zostawił ETF grający na spadki notowań spółek amerykańskich. – Nie wierzyłem we wzrost trzy miesiące temu i tym bardziej nie wierzę teraz, po kilkunastoprocentowym zwyżkach rynku akcji w Stanach Zjednoczonych – mówi prezes. Jedyną nową inwestycją jest fundusz pasywny mający zarabiać na spadkach cen ropy naftowej.
/wk
Marek Mikuć miał dużą ekspozycję na rynek surowców. Bardzo dobrze dały zarobić ETF-y odzwierciedlające ceny srebra (+10,7%) i akcji wydobywców złota (+11%).

Na kolejny sezon programu, Marek Mikuć nie dokonuje wielu zmian. Zostawił ETF grający na spadki notowań spółek amerykańskich. – Nie wierzyłem we wzrost trzy miesiące temu i tym bardziej nie wierzę teraz, po kilkunastoprocentowym zwyżkach rynku akcji w Stanach Zjednoczonych – mówi prezes. Jedyną nową inwestycją jest fundusz pasywny mający zarabiać na spadkach cen ropy naftowej.
/wk